Czytając często Wasze relacje z budowy postanowiłem pokazać moje zmagania. Ostatnio nastąpił „wysyp” łódek: łódź wikingów(Nina), łódź rybacka(Ataman). Postanowiłem pójść tą drogą i przedstawiam łódź św. Wojciecha na postawie wydawnictwa JSC. Zacząłem budowę w sobotę i chcę zaprezentować postęp prac. Zdjęcia są robione modelarskim telefonem komórkowym.
Zapraszam do oglądania!
A, i jeszcze jedno. Model jest robiony na postawie wycinanki dlatego to jest chyba właściwe miejsce?
wręgi
Łódź św. Wojciecha
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Łódź św. Wojciecha
Fymm, może zapomniałeś wstawić drugiego zdjęcia, bo ja widzę tylko foto okładki wycinanaki i po lewej stronie coś spięte spinaczem. Wstaw zdjęcie tego czegoś co jest spięte, o ile uznasz, że jest już co pokazywać.
P.S. Znajomy buduje drakar na bazie tych planów. Oczywiście z przeróbkami. Głównie zależało mu na żebrach.
P.S. Znajomy buduje drakar na bazie tych planów. Oczywiście z przeróbkami. Głównie zależało mu na żebrach.
- mirek
- Posty: 1879
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Odp:Łódź św. Wojciecha
bryza napisał:
Miejsce jak najbardziej dobrze wybrane , ale podaj więcej szczegółów o modelu .
Skała, materiały itd.
Nocny_Jastrząb napisał:
Spokojnie , nie poganiaj, wszystko w odpowiednim czasie.
Bryza pokaże to co uzna za stosowne i w odpowiednim czasie :)
A, i jeszcze jedno. Model jest robiony na postawie wycinanki dlatego to jest chyba właściwe miejsce
Miejsce jak najbardziej dobrze wybrane , ale podaj więcej szczegółów o modelu .
Skała, materiały itd.
Nocny_Jastrząb napisał:
Wstaw zdjęcie tego czegoś co jest spięte, o ile uznasz, że jest już co pokazywać.
Spokojnie , nie poganiaj, wszystko w odpowiednim czasie.
Bryza pokaże to co uzna za stosowne i w odpowiednim czasie :)
Pozdrawiam Mirek Rybus
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Łódź św. Wojciecha
Przepraszam ale mały problem. Zdjęcia ukazały się w kolejności innej niż wgrywałem.
Dotyczą ... co tu pisać.
model jest w skali 1:40 (tak napisali). Materiał to: wręgi czereśnia, poszycie fornir z gruszy, maszt i reja to sosna.
Dotyczą ... co tu pisać.
model jest w skali 1:40 (tak napisali). Materiał to: wręgi czereśnia, poszycie fornir z gruszy, maszt i reja to sosna.
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Łódź św. Wojciecha
Zrobiłem "kopyto" ze sklejki 2mm. Wręgi do rusztowania przymocowałem taśmą malarską. U góry przykleiłem pierwszą część stępki.
"dopieszczanie" stewy:
mocowanie stępki i stewy dziobowej i rufowej:
Muszę teraz przerwać. Budowa poszycia po 20:00.:)
"dopieszczanie" stewy:
mocowanie stępki i stewy dziobowej i rufowej:
Muszę teraz przerwać. Budowa poszycia po 20:00.:)
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Łódź św. Wojciecha
Czas na poszycie. Ksero przykleiłem do forniru klejem biurowym (na zdjęciu). Ma to dwie zalety:
1- możemy z dużą dokładnością wyciąć klepkę
2- papier trzyma fornir w całości, materiał nie pęka (dotyczy to szczególnie forniru z buku lub dębu)
Po wycięciu klepki papier zeskrobuję nożykiem i szlifuję papierem 240. Papier bardzo ładnie schodzi. Może to zaleta kleju?
1- możemy z dużą dokładnością wyciąć klepkę
2- papier trzyma fornir w całości, materiał nie pęka (dotyczy to szczególnie forniru z buku lub dębu)
Po wycięciu klepki papier zeskrobuję nożykiem i szlifuję papierem 240. Papier bardzo ładnie schodzi. Może to zaleta kleju?
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Łódź św. Wojciecha
Jak byś moczył płachtę forniru w goroncej wodzie, tuż przed cięciem, to też by nie pękał, i chyba roboty mniej. Choć twój sposób dość interesujący, z takim się jeszcze nie spotkałem (może dla tego, że jestem początkujący).
Jak przyklejasz już listewki do żeber to najpierw je gniesz na "gorąco" czy obywasz się bez tego?
Jak przyklejasz już listewki do żeber to najpierw je gniesz na "gorąco" czy obywasz się bez tego?
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Łódź św. Wojciecha
W czasie, gdy schnie klej na listwie poszycia (a schnie ok. 20 min.) zabrałem się za wiosła.
Ze względu na łatwość obróbki i jednolitość materiału wybrałem olchę ( w Castoramie są do nabycia olchowe sztachety na płot, jedna sztuka kosztuje ok. 5 zł. a drewna na milion wioseł :) ).
Ze względu na łatwość obróbki i jednolitość materiału wybrałem olchę ( w Castoramie są do nabycia olchowe sztachety na płot, jedna sztuka kosztuje ok. 5 zł. a drewna na milion wioseł :) ).
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Łódź św. Wojciecha
Nocny_Jastrząb napisał:
Ja też nie jestem wyjadaczem:) Fornir z gruszy, brzozy, klonu o dużej gęstości gnie się bardzo dobrze na sucho. Natomiast korzystam z twojej metody przy fornirze np. z dębu, buku, teaku, sosny. Jednym słowem gdy materiał jest "łupliwy".
Pozdrawiam
Jak byś moczył płachtę forniru w goroncej wodzie, tuż przed cięciem, to też by nie pękał, i chyba roboty mniej. Choć twój sposób dość interesujący, z takim się jeszcze nie spotkałem (może dla tego, że jestem początkujący).
Jak przyklejasz już listewki do żeber to najpierw je gniesz na "gorąco" czy obywasz się bez tego?
Ja też nie jestem wyjadaczem:) Fornir z gruszy, brzozy, klonu o dużej gęstości gnie się bardzo dobrze na sucho. Natomiast korzystam z twojej metody przy fornirze np. z dębu, buku, teaku, sosny. Jednym słowem gdy materiał jest "łupliwy".
Pozdrawiam
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Odp:Łódź św. Wojciecha
Przy trzeciej listwie poszycia kadłub można zdjąć z "rusztowania.