Dalsze losy

Większość zeznań składanych przed sądem wyrażała krytykę wobec zachowań Bligha – gdy w sierpniu 1793 roku wrócił na pokładzie „Providence” do Anglii, po pomyślnym dostarczeniu sadzonek chlebowca do Indii Zachodnich, opinia publiczna zwróciła się przeciw niemu. Gdy zjawił się w Admiralicji, by zaprezentować raport z podróży, został ostro potraktowany i odesłany na ląd na dziewiętnaście miesięcy, zanim otrzymał następny przydział. Pod koniec 1794 roku prawnik Edward Christian, brat Fletchera, opublikował Dodatek do procesu przed sądem wojskowym, w którym, zdaniem prasy, „usprawiedliwiał zachowanie Christiana i buntowników, a potępiał kapitana Bligha”. Pozycję Bligha dodatkowo podważyło zdanie lojalnego artylerzysty Peckovera, który powiedział, że wszystko co zawierał Dodatek było prawdą.

Bligh dowodził HMS „Director” w bitwie pod Kamperduin (październik 1797) i HMS „Glatton” w bitwie pod Kopenhagą (kwiecień 1801). W roku 1805, gdy dowodził HMS „Warrior”, postawiono go przed sądem wojskowym i ukarano naganą za obelżywe wypowiedzi pod adresem podległych mu oficerów. Rok później został mianowany gubernatorem australijskiej Nowej Południowej Walii, ale w 1808 roku grupa oficerów armii brytyjskiej aresztowała go i zdjęła z urzędu w czasie tak zwanej „rebelii rumowej”. Po powrocie do Anglii Bligh otrzymał awans na kontradmirała (1811) i wiceadmirała (1814), ale nigdy więcej nie dostał przydziału do służby morskiej. Zmarł w grudniu 1817 roku, w wieku 63 lat.

Ułaskawieni Heywood i Morrison wrócili do służby na morzu. Heywood, korzystając z protekcji lorda Hooda, otrzymał w roku 1803 i w wieku 31 lat stopień komandora. Mając za sobą znakomitą służbę zmarł w roku 1831. Morrison został zbrojmistrzem i zginął w roku 1807, gdy jego HMS „Blenheim” zatonął na Oceanie Indyjskim. Muspratt pracował prawdopodobnie jako steward do śmierci, która nastąpiła w lub przed rokiem 1798. O losach pozostałych uczestników przewodu sądowego – Fryera, Peckovera, Colemana, McIntosha i innych – nic więcej nie wiadomo.

Pitcairn

Po opuszczeniu Tahiti 22 września 1789 roku, Christian skierował „Bounty” na ocean szukając bezpiecznego schronienia. Na pomysł, by osiedlić się na wyspie Pitcairn, leżącej daleko na wschód od Tahiti, wpadł gdy zrozumiał, że wyspa została wprawdzie odkryta w 1767 roku, ale jej pozycja jest nadal nieznana. Po miesiącach poszukiwań Christian odkrył ją na nowo 15 stycznia 1790 roku 188 Mm na wschód od naniesionej na mapach pozycji. Błąd w obliczeniach przekonał buntowników, że należy osiedlić się właśnie tam.

Po przybyciu na miejsce okręt został rozładowany i pozbawiony większości omasztowania i olinowania, które mogły przydać się na wyspie, po czym, 23 stycznia 1790 r., kadłub spalono. Zrobiono tak, by zapobiec odkryciu miejsca pobytu uciekinierów, jak również ewentualnym próbom wykorzystania okrętu przez przeciwników osadnictwa i ich ucieczki. Wyspa okazała się prawdziwym rajem – bezludna, niemal niedostępna (strome brzegi z jednym tylko lądowiskiem), pełna życiodajnych roślin, wody i żyznej ziemi. Przez jakiś czas buntownicy i Polinezyjczycy żyli w spokoju. Christian i Isabella założyli rodzinę; urodził im się syn, któremu dali imię Thursday October; na świat przychodziły też inne dzieci. Pozycja Christiana, jako przywódcy, z wolna malała, a on z biegiem czasu coraz częściej pogrążał się we własnych myślach.

Wśród osadników coraz częściej dochodziło do spięć; biali traktowali Polinezyjczyków jak swoją własność, szczególnie kobiety, które – zdaniem Caroline Alexander – „przechodziły z rąk do rąk”. We wrześniu 1793 roku doszło do najgorszego; pięciu buntowników – Christian, Williams, Martin, Mills i Brown – zostało zamordowanych, jeden po drugim, przez Tahitańczyków. Christian zginął pracując podobno na swym poletku, najpierw postrzelony, a następnie zarąbany siekierami; jego ostatnimi słowami były rzekomo „moja droga!”. Walki trwały do czasu, gdy w 1794 roku zginęło sześciu Tahitiańczyków, zabitych przez wdowy po zamordowanych buntownikach.

Young i Adams, dwaj z czterech jeszcze żyjących buntowników, przejęli władzę i zaprowadzili względny porządek, który zakłócali pijackimi awanturami McCoy i Quintal, destylujący alkohol z rosnących na wyspie roślin. Grupa kobiet próbowała opuścić wyspę własnoręcznie skleconą łodzią, ale nie zdołały pokonać fali przyboju. Życie nie było łatwe do roku 1798, kiedy McCoy popełnił samobójstwo. Rok później Quintal zaczął grozić zabójstwami i okaleczeniami, Adams i Young zabili go i wreszcie na Pitcairn zapanował pokój.

W roku 1800, po śmierci Younga, którego zmogła astma, Adams wziął na siebie odpowiedzialność za pozostałych dziewięć kobiet i dziewiętnaścioro dzieci. Mając do dyspozycji Biblię, którą zabrano z „Bounty”, uczył podopiecznych czytania, pisania i chrześcijaństwa. W lutym 1808 roku u brzegów Pitcairn pojawił się niespodziewanie statek amerykańskich łowców fok o nazwie „Topaz”. Załoga wylądowała i znalazła dobrze już rozwiniętą osadę. Wieść o odkryciu „Topaza” dotarła do Wielkiej Brytanii w 1810 roku, lecz została zlekceważona przez Admiralicję, zajętą wojną z napoleońską Francją. Dopiero w 1814 roku dwa brytyjskie okręty, HMS „Briton” i HMS „Tagus”, dotarły do Pitcairn. Witali je Thursday October Christian i syn Edwarda Younga, George. Dowódcy okrętów, Thomas Staines i Philip Pipon, pisali w swym raporcie, że syn Christiana miał „szczere angielskie oblicze”. Na wyspie zastali osadę zamieszkałą przez 46 w większości młodych wyspiarzy pod przywództwem Adamsa, od którego – to było dla nich jasne – zależał byt tej małej społeczności.

Po zapoznaniu się z raportem kapitanów Admiralicja postanowiła nie podejmować żadnych kroków przeciw Adamsowi. Pitcairn stała się celem odwiedzin licznych statków, których załogi słuchały opowieści starego buntownika o powstaniu osady. Adams zmarł w 1829 roku, sławiony jako założyciel i ojciec społeczności, którą przez następne stulecie uważano za przykład wiktoriańskiej moralności. Z drugiej jednak strony na początku XXI w. na jaw wyszły zwyczaje seksualne społeczności Pitcairnu, jak również Norfolku, gdzie część potomków buntowników z Bounty przeniosła się w połowie XIX w., których mieszkańcy bronią jako zgodnych z tradycją polinezyjską, ale z punktu widzenia prawa brytyjskiego są uznawane za pedofilię. Według niektórych komentatorów burzliwe początki tej społeczności również miały wpływ na stosunek do seksualności.

Wydobyte z dna zatoki szczątki okrętu wyspiarze sprzedawali przybyszom jako pamiątki; w roku 1999 grupa australijskich naukowców powołała do życia „Projekt Pitcairn”, którego celem było badanie i dokumentowanie materialnych pozostałości w ramach studiów nad rozwojem wyspiarskiej społeczności. Wrak „Bounty” odkrył amerykański pisarz i współpracownik National Geographic Luis Marden, który w roku 1952 odwiedził Fidżi i w tamtejszym muzeum zobaczył wiosło z wyrytym napisem HMS Bounty. Dowiedziawszy się o tym, że eksponat pochodzi z wyspy Pitcairn, udał się tam i rzeczywiście znalazł szczątki spalonego okrętu. Marden odnalazł też wrak fregaty „Pandora”


Odniesienia w kulturze

Wizerunek Bligha jako apodyktycznego tyrana został nakreślony w roku 1794 we wspomnianym Dodatku Edwarda Christiana. Nie licząc dziennika Bligha, pierwsza pisemna opowieść o buncie wyszła spod pióra Johna Barrowa w 1831 roku. Barrow był przyjacielem rodziny Heywooda; jego książka umniejszała rolę Heywooda, a uwypuklała okrucieństwo Bligha. Rozdmuchiwała też pogłoskę, że Christian nie zmarł na Pitcairn, lecz wrócił jakimś sposobem do Anglii i został rozpoznany przez Heywooda na Fore Street w Plymouth; miało się to wydarzyć w roku 1808 lub 1809. Zapis z roku 1870, który sporządziła przybrana córka Heywooda, Diana Belcher, jeszcze bardziej wybielał Heywooda i Christiana, czym – zdaniem Caroline Alexander – „cementował wiele nieprawd, które wprowadzały ich wersję do opowieści”.

Plakat flimu Bunt na Bounty (1935). Christiana zagrał Clark Gable

 

Czołowym apologetą Bligha był sir Joseph Banks. Bunt opisał też George Byron w jednym ze swoich ostatnich poematów The Island or Christian and his comrades (1823) (przetłumaczony na język polski przez Adama Pajgerta jako Wyspa czyli Christian i jego towarzysze). W poemacie tym przywódca buntu określany był jako „zuchwały morderca”, a kapitan jako „śmiały Blaj”, zaś Christiana wychwalali William Wordsworth i Samuel Coleridge.

O buncie napisano wiele artykułów i książek, m.in. poczytną była powieść Juliusza Verne’a Buntownicy z Bounty. Przedstawieniem tej historii w języku polskim jest książka Lucjana Wolanowskiego Buntownicy mórz południowych. Reporter na tropie buntu na okręcie Jego Królewskiej Mości „Bounty” (1980).

W XX wieku powstało na ten temat pięć filmów. Pierwszy z nich, niemy, australijski film

Mutiny of the Bounty z 1916 roku zaginął.

Drugi, również australijski, powstał w roku 1933 i nosił tytuł In the Wake of the Bounty; w rolę Christiana wcielił się debiutujący Errol Flynn.

Film ten przyćmiła ekranizacja MGM z 1935 roku, Bunt na Bounty, oparta na popularnej powieści Charlesa Nordhoffa i Jamesa Laughtona pod tym samym tytułem; wystąpili w tym filmie Charles Laughton i Clark Gable jako Bligh i Christian. Film, jak pisze Dening, to „klasyczny konflikt tyranii i dobra”, a kreacja Laughtona utrwaliła w oczach widzów pojęcie, że Bligh to „synonim sadystycznej tyranii.

Dwie kolejne wielkie ekranizacje, Bunt na Bounty (1962) z Trevorem Howardem i Marlonem Brando (dla tego filmu zbudowano w roku 1960 replikę okrętu; zatonął w roku 2012 u wybrzeży Karoliny Północnej pod uderzeniem huraganu „Sandy”) oraz Bounty (1984) z Anthonym Hopkinsem i Melem Gibsonem, również powielały obraz złego Bligha i Christiana jako tragicznego bohatera. W ostatnim dodatkowo wplątany został wątek homoseksualny w stosunkach Bligh–Christian.

Historykami, próbującymi przedstawić bardziej sympatyczny wizerunek Bligha, są Richard Hough i Caroline Alexander. Hough nazywa go „niezrównanym dowódcą na złą pogodę... Mógłbym przejść z nim przez piekło i sztorm, ale nie zostałbym ani jednego dnia na tym samym statku [co on], gdy morze spokojne”. Alexander przedstawia Bligha jako człowieka niespokojnego, troszczącego się o dobro załogi i bezwzględnego w dążeniu do wypełniania obowiązków. Blighowi nie sprzyjały też czasy, w których przyszło mu żyć; historia buntu dotarła do świadomości publicznej gdy na scenę literatury wkraczali pierwsi poeci romantyczni. „Poezja przegnała wówczas prawdę” – pisał na łamach Baltimore Sun recenzent książki Alexander – „i od tamtego czasu utrzymuje się na zwycięskiej pozycji”.