_________________ Kapitan James Cook 1728 - 1779 _________________
Cook urodził się 7 listopada1728 w Marton koło Middlesbrough, w ubogiej rodzinie (ojciec – szkocki imigrant – najmował się do pracy w polu), jako jedno z pięciorga dzieci w Marton w północnym Yorkshire w pobliżu miasta Middlesbrough. Jako dziecko Cook przeprowadził się z rodziną na farmę w Great Ayton, gdzie uczył się w miejscowej szkole. Naukę umożliwiał mu pracodawca ojca. W wieku 13 lat pracował razem z ojcem, który awansował teraz na stanowisko zarządcy-ekonoma.
W 1745 r. w wieku 16 lat, Cook opuścił dom, aby pracować w sklepie w wiosce rybackiej Staithes. Po kilkunastu miesiącach właściciel sklepu przedstawił młodego Jamesa Johnowi i Henry'emu Walkerom, którzy byli miejscowymi właścicielami statków do przewozu węgla. Cook został przyjęty na pokład jako młody czeladnik-praktykant. Jego pierwszym zadaniem było praca na węglowcu "Freelove", gdzie spędził kilka lat, żeglując pomiędzy Tyne a Londynem. W tym okresie samodzielnie uczył się algebry, trygonometrii, nawigacji i astronomii, które miały się mu okazać przydatne w dalszej karierze.
Gdy ukończył trzyletnią praktykę, zaczął pracować na statkach handlowych udających się na Bałtyk. Bardzo szybko w tym czasie awansował na stopień oficera (w 1752 r. na pokładzie "Friendship"), a już w 1755 r. zaproponowano mu dowodzenie tym statkiem. Mimo tak szybkiej kariery w marynarce handlowej zgłosił się jako marynarz na ochotnika do marynarki wojennej, która w tym czasie stwarzała większe widoki na zrobienie kariery.
W 1755 r. Wielka Brytania przygotowywała się do tzw. wojny siedmioletniej. 17 czerwca 1755 r. Cook został zaokrętowany na pokład okrętu HMS "Eagle" pod dowództwem kapitana Hugh Pallisera. W 1756 otrzymał stopień bosmana (ang. boatswain).
W czasie wojny siedmioletniej zajmował się kartografią, kreśląc mapy wejść do Zatoki św. Wawrzyńca, czym przyczynił się pośrednio do zdobycia przez Anglików Quebecu. Jego talent kartograficzny przejawił się najpełniej w stworzeniu dokładnych map wybrzeży Nowej Fundlandii w 1760 r. Jego doskonała praca zwróciła na niego uwagę brytyjskiej admiralicji i Royal Society, planujących szereg wypraw odkrywczych.
Pierwsza ekspedycja (1768-1771)
W 1766 r. Towarzystwo Królewskie zleciło Cookowi (mianowanemu porucznikiem Royal Navy) odbycie podróży na południowy Pacyfik, aby umożliwić naukowcom obserwację przejścia Wenus przez tarczę słoneczną. Ekspedycja na pokładzie Endeavour, wyruszyła z Anglii w 1768 r. Cook opłynął przylądek Horn i kontynuował podróż w kierunku zachodnim. Do Tahiti dopłynął w kwietniu 1769 r., gdzie przeprowadzono nakazane obserwacje astronomiczne. W tym celu Cook zlecił budowę obserwatorium na wyspie.
Astronomem, który obserwował przejście Wenus, był Charles Green, asystent poprzednio mianowanego królewskiego astronoma Nevila Maskelynego. Niezależne obliczenia Greena, Cooka i Solandera różniły się bardziej niż dopuszczalny margines błędu. Było to spowodowane głównie niedokładnymi przyrządami pomiarowymi (brak chronometru).
Kiedy zakończono obserwacje, Cook popłynął w kierunku zachodnim, wypełniając tym samym swój drugi cel podróży, jakim było zbadanie, czy istnieje na półkuli południowej nowy nieodkryty kontynent tzw. "Terra Australis Incognita". Towarzystwo Królewskie (a w szczególności Aleksander Dalrymple) wierzyło, że taki kontynent musi istnieć. Stało to w sprzeczności z poglądami Cooka, który wątpił w istnienie wielkiego lądu. Z pomocą wyspiarza z Tahiti imieniem Tupai, który posiadał rozległą wiedzę o geografii południowej części Pacyfiku, ekspedycja dotarła do Nowej Zelandii. Cook był tym samym drugimi Europejczykiem, który ujrzał ten ląd (pierwszy był Holender Abel Tasman w 1642 r.). Cook naniósł na mapy zarys wybrzeży wysp (popełniając jedynie drobne błędy). Odkrył także cieśninę oddzielającą Wyspę Północną od Południowej, której Tasman nie zauważył.
Następnie Cook kontynuował podróż na zachód. Obrał za cel Ziemię Van Diemena (obecnie Tasmania), aby sprawdzić, czy nie jest ona rzekomym południowym kontynentem. Jednak statek został zniesiony bardziej na północ, docierając do nieznanego lądu, w miejscu, które obecnie jest częścią południowowschodniego wybrzeża Australii. Było to (według dziennika pokładowego) 19 kwietnia 1770 r. Cook nie uwzględnił jednak poprawek w czasie, gdy przekraczał 180 południk, a więc prawdziwą datą był 20 kwietnia. Punktem wybrzeża, do którego dotarł "Endeavour", były obecne miasta Orbost i Mallacoota w stanie Wiktoria. Cook nadał temu miejscu nazwę Point Hicks.
Ekspedycja płynęła wzdłuż wybrzeża na północ, nie tracąc ziemi z oczu. Tydzień później dotarła do długiej zatoki wcinającej się w głąb lądu, którą nazwano Zatoką Botaniczną (w obrębie dzisiejszego Sydney) na cześć odkryć, jakich dokonali botanicy ze statku: Banks, Solander i Spoering.
Miejsce zostało oznaczone jako odpowiednie dla przyszłego brytyjskiego osadnictwa. Gdy jednak 18 lat później kapitan Arthur Phillip przypłynął tu, by założyć pierwszą kolonię karną, okazało się, że miejsce to nie nadaje się dla osadników i daleko odbiega od wyglądu, jaki zostawił Cook. Philllip popłynął nieco dalej na północ, do zatoki, którą Cook nazwał Port Jackson, a nad którą obecnie leży centrum Sydney.
Członkowie ekspedycji zebrali pierwsze opisy australijskiej flory i fauny. Doszło także do pierwszych kontaktów z tubylcami tj. Aborygenami. Pierwsi z nich zachowywali się w mniemaniu członków załogi bardzo dziwnie, bo całkowicie zignorowali dary, jakie przekazali im Anglicy. Kontakt nie był bynajmniej pokojowy, Anglicy zaczęli strzelać nad głowami tubylców. Jeden został zraniony. W odpowiedzi na to z pobliskiej wioski nadbiegli inni Aborygeni i zaczęli ciskać w Anglików oszczepami.
Podróż dalej odbywała się w kierunku północnym. W dalszym ciągu kreślono na mapach linię wybrzeża, aż do chwili, gdy statek natknął się na Wielką Rafę Koralową. 11 czerwca 1770 r. "Endeavour" został poważnie uszkodzony. Dla dokonania naprawy został on wprowadzony w ujście rzeki (Endeavour w pobliżu obecnego Cooktown). W międzyczasie Joseph Banks, Herman Spoering i Daniel Solander zebrali pierwsze okazy australijskiej roślinności. Kontakty z miejscowymi mieszkańcami miały najczęściej charakter pokojowy. Z miejscowego języka zaczerpnięto także nazwę dla dziwnego stworzenia, które poruszało się skacząc. Anglicy nazwali je "kangaroo" od guugu-yimidhirr jak nazywali Aborygeni kangura szarego.
Kiedy uszkodzenia naprawiono, pożeglowano w stronę obecnego półwyspu Jork, a następnie przez cieśninę Torresa pomiędzy Australią a Nową Gwineą na zachód.
Jak do tej pory Cook nie stracił ani jednego człowieka, który umarłby na szkorbut. Było to niezwykłym osiągnięciem w czasach, gdy dieta marynarzy opierała się głównie na solonej wieprzowinie i sucharach. Stało się tak dzięki temu, że kapitan nakazał zabranie na pokład (prócz zaopatrywania się w miejscach postoju wszelkiej świeżej roślinności) kilkunastu beczek kiszonej kapusty, którą karmiono marynarzy) co dało dobre rezultaty. Nie uniknięto jednak innych chorób, ponieważ postanowiono wpłynąć do Batawii na Jawie (stolica Holenderskich Indii Wschodnich). Batawia była znana w tym czasie jako ognisko chorób tropikalnych od malarii poczynając na tyfusie kończąc. Załoga "Endeavoura" boleśnie się o tym przekonała. Choroby zabiły dużą część marynarzy oraz: Tupaia – wyspiarza z Tahiti, który służył jako tłumacz, fińskiego sekretarza Banksa – drugiego botanika wyprawy, Hermana Spoeringa; astronoma Charlesa Greena i rysownika Sydneya Parkinsona. Cook na cześć Spoeringa nazwał jedną z wysp w pobliżu Nowej Zelandii jego imieniem.
Dzienniki Cooka zostały opublikowane po jego powrocie z podróży przynosząc mu znaczny rozgłos, jakkolwiek większą sławę zdobył Joseph Banks. W przeciwieństwie do Cooka był on arystokratą oraz człowiekiem ustosunkowanym; Banks nie lubił być anonimowy i nie grzeszył skromnością. Próbował nawet przejąć dowództwo nad drugą podróżą przygotowywaną przez Cooka, ale sam zrezygnował zanim podróż ta się rozpoczęła.
Druga ekspedycja (1772-1775)
Królewskie Towarzystwo Naukowe zleciło Cookowi ponowne poszukiwania mitycznej "Terra Australis", której nie udało się odkryć w czasie pierwszej podróży. Ponieważ Cook opływając Nową Zelandię udowodnił, że nie jest ona częścią żadnego większego lądu, przypuszczano, że "Terra Australis" leży bardziej na południe od pierwszej trasy ekspedycji.
Tym razem w skład ekspedycji wchodziły dwa okręty HMS Resolution pod dowództwem Cooka i HMS Adventure z Tobiasem Furneaux. Wyprawa posuwała się teraz po bardzo wysokich szerokościach geograficznych i jako pierwsza 17 stycznia 1773 r. przekroczyła południowe koło podbiegunowe, docierając do 71 stopnia szerokości geograficznej południowej. Odkryto m.in. wyspy: Płd. Georgię i Płd. Sandwich. Podróż w arktycznej mgle i huraganowych wiatrach, minusowych temperaturach, była bardzo trudna. Doszło nawet do tego że "Resolution" i "Adventure" całkowicie straciły ze sobą kontakt. Furneaux w takiej sytuacji podążył w stronę Nowej Zelandii, gdzie stracił większą część swojej załogi w walce z Maorysami, a następnie postanowił wracać do Anglii. W międzyczasie Cook dalej badał Antarktydę (a raczej jej okolice bo samego lądu nigdy nie ujrzał). Jednak w takich warunkach podróż dla XVIII-wiecznego statku była przedsięwzięciem prawie niemożliwym. Cook w końcu poddał się i popłynął na Tahiti w celu uzupełnienia zapasów. „Resolution” i „Adventure” w zatoce Matavai na Tahiti
olej na płótnie, mal. William Hodges
W czasie podróży powrotnej lądowano na Wyspach Przyjacielskich, Wyspie Wielkanocnej oraz na Nowych Hebrydach. Podróż ta udowodniła ostatecznie, że "Terra Australis" jest tylko naukową mrzonką. Ważną częścią wyprawy było natomiast dowiedzenie przydatności dopiero co skonstruowanego chronometru, który służył do dokładnego wyznaczania długości geograficznej.
Po tej podróży Cook otrzymał honorową emeryturę z Royal Navy. Ale człowiek, który tak kochał morze nie mógł wytrzymać spokojnego życia emeryta. Chciał odbyć trzecią podróż, tym razem w celu odnalezienia przejścia północno-zachodniego z Atlantyku na Pacyfik.
Trzecia ekspedycja (1776-1779)
Na swoją trzecią i ostatnią podróż Cook wyruszył na statku Discovery w lipcu 1776 r., towarzyszył mu kapitan Charles Clerke na okręcie Resolution. Brytyjczycy opłynęli najpierw Przylądek Dobrej Nadziei następnie wpłynęli na Pacyfik w rejonie Nowej Zelandii, później dotarli do Tahiti (wysadzili tu z powrotem Omaia – tubylca, którego zabrano z tych wysp w czasie poprzedniej wyprawy). W 1778 r. zobaczyli Hawaje, na których wylądowano w styczniu 1778 r. w zatoce Waimea (obecnie Kaui). Hawaje zostały wówczas nazwane Wyspami Sandwich na cześć pierwszego Lorda Admiralicji – czwartego hrabiego Sandwich.
Następnym celem ekspedycji było północno-zachodnie wybrzeże Ameryki Północnej, dotychczas słabo zbadane. 7 marca 1778 r. dostrzeżono brzegi obecnego stanu Oregon na szerokości geograficznej 44°33'N, jednak mglista i sztormowa pogoda utrudniała lądowanie. Głównym problemem Cooka stało się znalezienie zatoki odpowiedniej do zakotwiczenia i uzupełnienia zapasów wody i żywności oraz naprawienia uszkodzeń okrętów. Kapitan miał nadzieję, że znajdzie taką zatokę w miejscu, którego początkiem był cypel na szerokości 48°15'N, jednak wkrótce Cook stwierdził, że zatoka była zbyt mała jako schronienie dla wyprawy, i nadał jedynie imię pobliskiemu punktowi – Przylądek Flattery (w tym miejscu zaczyna się cieśnina Juan de Fuca oddzielająca od lądu stałego wyspę Vancouver). Przez następny tydzień wyczerpani żeglarze nie mogli się nawet zbliżyć do lądu ze względu na silne wiatry. Kiedy ze statków ponownie ujrzano linię brzegową 29 marca, zobaczono silnie zalesioną wyspę Vancouver, którą Cook wziął za część stałego lądu. Do zakotwiczenia wybrano zatoczkę o nazwie Ship Cove w Cieśninie Króla Jerzego (obecnie Resolution Cove w Cieśninie Nootka). W miejscu tym przebywano prawie miesiąc. Dobrze układała się współpraca z mieszkańcami tych ziem (Nootkami), których twarze i ciała zdobiły liczne tatuaże. Nootkowie posiadali umiejętność budowania łodzi canoe i bogato rzeźbionych długich, drewnianych chat. Brytyjczycy zakupili także u nich duże ilości skór, głównie z wydr morskich.
U krajowców dostrzeżono także przedmioty (srebrne łyżeczki, żelazne narzędzia), które wskazywały na ich wcześniejsze kontakty z Europejczykami (prawdopodobnie z Hiszpanami z południa, z Rosjanami z północy albo z kupcami z Kompanii Zatoki Hudsońskiej). W latach 1774-1775 mogła dotrzeć tu jedna z wypraw hiszpańskich pod dowództwem Juana Péreza Hernándeza. Hiszpanie, którzy obawiając się brytyjskiej obecności na zachodnim wybrzeżu Pacyfiku, wydali nawet rozkazy wicekrólowi Nowej Hiszpanii (Meksyku), aby ten podjął wszelkie kroki zmierzające do przeszkodzenia ekspedycji Cooka. Wicekról jednak zwlekał z wykonaniem tych dyspozycji i pierwsze hiszpańskie statki wyruszyły na poszukiwanie Cooka dopiero w 1779 r.
26 kwietnia 1778 r. brytyjska okręty udały się z Nootki na północ. Zła pogoda znowu zmusiła je do oddalenia się od lądu, który zobaczyli dopiero będąc na wodach graniczących z Alaską. Cook ciągle żeglował wzdłuż linii brzegowej, która z czasem stawała się coraz bardziej postrzępiona i nieprzyjazna, a wreszcie zaczęła gwałtownie zakręcać na zachód. Kiedy opłynięto prawie cały półwysep i przepłynięto przez Cieśninę Beringa, zamierzano żeglować na wschód wzdłuż północnej linii brzegowej kontynentu amerykańskiego. Jednak ogromne masy lodu i trudności w żegludze po Oceanie Arktycznym zmusiły Cooka do powrotu na południe.
U Cooka zaszły w tym okresie zmiany charakterologiczne. Stał się ostry dla załogi, wymagający, a także coraz bardziej zdenerwowany (m.in. zmuszał marynarzy aby jedli mięso morsów, co jego zdaniem, miało zapobiec szkorbutowi). Zaczął cierpieć na wrzody żołądka. Był również niekonsekwentny w swoich zachowaniach.
W 1779 r. Cook wrócił na Hawaje. 14 lutego 1779 r. w zatoce Kealakekua, kilku Hawajczyków ukradło jedną z łodzi okrętowych. Zazwyczaj w takich sytuacjach postępowano w ten sposób, że brano kilku tubylców jako zakładników aż do zwrotu skradzionych rzeczy. Tym razem miano zrobić tak samo, a zakładnikiem miał być król Hawajów Kalaniopuu. Jednak tym razem na plaży, w miejscu gdzie Cook wylądował, zebrał się liczny tłum tubylców. Najpierw w ruch poszły kamienie, potem strzały i dzidy. W tej sytuacji wydano rozkaz ostrzelania krajowców z muszkietów. Rozpętała się prawdziwa bitwa, w trakcie której Cook został zatłuczony na śmierć pałkami.
Śmierć Jamesa Cooka
Zgodnie z legendą Cook został zjedzony. Jednak część ciała, ze względu na szacunek, jakim kapitan cieszył się u wyspiarzy, została zachowana przez starszyznę i króla, a później zwrócona Brytyjczykom, którzy dokonali oficjalnego pochówku na morzu. Dowodzenie ekspedycją przejął Clerke. Resolution i Discovery wróciły do Anglii w 1780 r.
Cook podczas swojej trzeciej wyprawy dostał zadanie prawie niemożliwe do wykonania, europejscy geografowie upierali się, że lód nie stanowi większej przeszkody w letniej porze w rejonach arktycznych. Pomimo trudnych warunków zdołał on nanieść na mapy linię brzegową od Góry Św. Eliasza do Cieśniny Beringa i poza nią. Jednak przebycie tzw. Przejścia Północno-Zachodniego pomiędzy oceanami okazało się być ponad siły osiemnastowiecznych drewnianych statków korzystających wyłącznie z siły wiatru.
James Cook w czasie jedenastu lat żeglowania po Pacyfiku wniósł olbrzymi wkład w poznanie naszego globu. Największym osiągnięciem było sporządzenie dokładnych map tych obszarów, w niektórych przypadkach tak doskonałych, że były w użyciu do niedawna. Oprócz osiągnięć kartograficznych na konto ekspedycji należy wpisać liczne odkrycia przyrodnicze (nowe gatunki zwierząt i roślin); spotkano także nowe ludy takie jak Aborygeni i Aleuci.