Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Wodnik 1:50 - Strona 18
Strona 18 z 32

Odp:Wodnik 1:50

: 18 mar 2007, 21:04
autor: Hadżi
Witam!

JurekBin napisał:
Pracowity dzień przy treenailach. Zacząłem koło 9-tej i skończyłem koło 16-tej z zakołkowaną jedną burtą!
Poza tym zrobiłem test szpilek, po podgrzaniu zapalniczką łądnie się rozpalają do czerwoności i stygną na czarno! Kołkowanie będzie na przemian - rząd drewniany i rząd stalowy... tak Modnfeld podaje co do okrętów 17-go wieku.


Mam pytania Jurku odnośnie szpilek z których masz zamiar wykonać gwoździe do wbijania w planki kadłuba: czy te gwoździe będą z łepkami szpilek czy bez łebków? Jeżeli z łebkami to czy nie będa one za duże w stosunku do szerokości planki [dwa gwoździe na plance]? Ja kiedyś miałem takie najcieńsze szpilki przynajmniej 1/3 grubości tych co prezentujesz. Są to szpilki entymologiczne, no wiesz takie do motylków i robaczków na które się je nadziewa i umieszcza w gablotce. Są one dosyć długie, czarne i mają malutki łepek. Poza tym chciałbym wiedzieć czy bedziesz je wbijał po oszlifowaniu drewnianych czy przed, czym będziesz je ucinał jeżeli będa bez łepków i czym je wyrównywał po ucięciu? A czy te kołki nie są za jasne w stosunku do barwy poszycia?

Pozdrawiam

"Hadżi"

Odp:Wodnik 1:50

: 18 mar 2007, 21:27
autor: JurekBin
Hadzi,

jeden gwóźdź na plankę..

Obrazek

Szpilki... jeszcze się zastanawiam. sama szpila ma 0.7 mm średnicy a łeb 1.5.
Właśnie wnikliwie czytam Mondfelda na ten temat.
Jeśli łby zostaną to i tak je opiłuję aby były bardziej płaskie i potem hurtem przypale ;) aby zczernić.

Wbijać będę po oszlifowaniu oczywiście... no bo jak szlifować jak będą wystwać.

Kołki są jasne :( podobno ściemnieją z czasem.

Jurek

Odp:Wodnik 1:50

: 18 mar 2007, 22:26
autor: Hadżi
Witam!

JurekBin napisał:
jeden gwóźdź na plankę..


To zmienia postać rzeczy.

Szpilki... jeszcze się zastanawiam. sama szpila ma 0.7 mm średnicy a łeb 1.5.
Właśnie wnikliwie czytam Mondfelda na ten temat.
Jeśli łby zostaną to i tak je opiłuję aby były bardziej płaskie i potem hurtem przypale ;) aby zczernić.


To trochę będzie z tym pracy. Jeżeli będą opiłowywane ręcznie to nie będa powtarzalne, a do mechanicznego trzeba by wymyśeć jakiś patent. Coś takiego oby łeb docisnąć do tarczy na odpowiednią odległość i szpilkę powoli obracać. To by skróciło czas opiłowywania.

Wbijać będę po oszlifowaniu oczywiście... no bo jak szlifować jak będą wystwać.


Tak też myślałem. Otwory masz już ponawiercane więc łebki cienkich szpilek powchodziły by w otwory.

Kołki są jasne :( podobno ściemnieją z czasem.


Jednak trochę wody w Dunaju popłynie zanim to nastąpi. Teraz już nic nie można zrobić.

Dziękuję za odpowiedzi.

Pozdrawiam

"Hadżi"

Odp:Wodnik 1:50

: 18 mar 2007, 22:34
autor: JurekBin
Mondfeld pisze:

łby gwoździ miały średnicę od 1.6 cm do 2.5 cm.
Wysokość łbów - 5/8 średnicy.

Jeśli używano podkładki to, miały średnicę 1.25 razy średnica łba.

czyli do skali 1:50 na przykład
od 0.3 mm do 0.5 mm ... wygląda że trzeba łby obciąć....:S

Odp:Wodnik 1:50

: 18 mar 2007, 23:58
autor: oksal
Kawałe niewdzięcznej:) roboty masz za soba a co do

Kołki są jasne podobno ściemnieją z czasem


tak by było jak byś kadłub bejcą, olejem potraktował no ale z tego co widzę to raczej nie bedziesz orzecha molestował:) barwnikami

Odp:Wodnik 1:50

: 19 mar 2007, 00:11
autor: JurekBin
no nie.... orzecha nie będę molestował kolorystycznie. Musi zostać tak.
Szkoda że wcześniej nie potestowałem z różnymi kołkami tylko jak koń z klapkami poszedłem w ten bambus... ale wstyd :blush:

Trudno, pierwsze koty za płoty. Teraz się zastanawiam czy to lakierować czymś czy pojechać olejami. Czy na olej potem się przyjmie farba?
Górna część nadburcia na rufie będzie pociągnieta w esy floresy farbą.. i nie wiem jak by to się będzie trzymać 'tłustego' kadłuba.

Jurek

Odp:Wodnik 1:50

: 19 mar 2007, 00:32
autor: oksal
Jurek z tymi kołkami to jeszcze nic straconego Bierz szczykawkę plus igłe i pompuj w kołek barwnik lub pędzelek (ale tu to barwnikiem mozna orzech przez nie uwagę zabrudzic) Na drugą burte to kolki bambusowe właduj do kompeli barwiącej a potem w dziure.

Odp:Wodnik 1:50

: 19 mar 2007, 00:37
autor: JurekBin
nie... już nie będę kombinował, jak przekombunuję to będzie jeszcze gorzej.
Mam nauczkę. A poza tym one aż takie super jasne nie są :)

Miały być kołki... no to są ;) ... na pokładzie będą mniej widoczne. A jak dojdą czarne gwoździe to całość też inaczej będzie wyglądać, a część będzie zakryta esami-foleresami.

Odp:Wodnik 1:50

: 19 mar 2007, 09:19
autor: ataman
Osobliwie zgodziłbym się z Jurkiem: nie kombinować juz dalej. Wszak narazie na zdjęciach widzimy koleczki jeszcze nie "zrównane" z linią poszycia. Prawdziwy efekt zobaczymy, gdy Jurek toto zeszlifuje ..
A w końcu, gdy będą jasne.. będą kontrastować z ciemniejszym poszyciem.. no i bedzie dzięki temu widać, że są kołki, że jest kołkowanie....

Odp:Wodnik 1:50

: 19 mar 2007, 10:12
autor: JurekBin
To wcale tak źle nie wygląda... są kołki no bo mają być!
Na okładce Modfelda też są ciemne kołki na jasnum poszyciu.

Obrazek

Jurek