Strona 27 z 48
O:Odp:HMS Endeavour Jamesa Cooka 1769
: 27 wrz 2007, 22:21
autor: oksal
mam nowe koraliki...ale tych to już nie poprawiam:)
mam dość piłowania tej drobnicy
O:Odp:HMS Endeavour Jamesa Cooka 1769
: 28 wrz 2007, 08:59
autor: Tomek Aleksinski
oksal napisał:
Dzięki za link do Endeavour. I wiesz Tomek, dopatrzyłem sie pewnego szczegółu, którego nie mam. Porównałem odpowiednie miejsce z dokumentacją otrzymaną od dobrej duszy (w planach z Modelarza ten szczegół jak i wiele innych jest pominięty) Wicie czego nie mam? Prywatnego komina kapitana, którego wylot wychodzi tuz pod końcem rumpla.
Nie wiem, czy nie jest to juz przyslowiowa musztarda po obiedzie, ale ow detal wyglada tak na australijskiej replice zaglowca:
http://img84.imageshack.us/img84/4513/36endeavoursy6.jpg
O:Odp:HMS Endeavour Jamesa Cooka 1769
: 03 paź 2007, 21:12
autor: oksal
chciałbym zrobić więcej ale jakoś lenia nie mam czym przegnać. poniżej małe przymiarki surowej platformy marsa bezanmasztu

O:Odp:HMS Endeavour Jamesa Cooka 1769
: 04 paź 2007, 21:26
autor: oksal
Dzięki za pochwały... ale nie o tym otóż w relacji Romka z budowy Niny uważny załogant może wyczytać o sposobie kołkowania. Ten co kołkował to doceni rozwiązanie Romka. Nie będę sie powtarzać co i jak Romek to świetnie opisał. Poz tym widziałem na zlocie w Tczewie efekt roboty Adaś z Kielc- Adam70 może potwierdzić jakość metody Romka (jak i inni będący w Tczewie) Poniżej moje kołkowanie marsu. Kołki to fornir z olchy cięty w paski cieńsze niż 1mm, dechy marsa to ekstra fornir od Mirka- czereśnia ( Mirek jeszcze raz dzięki). Kołki nie osadzam na klej tylko ciosam w szpic i wciskam w otwór bo bejca nie lubi kleju. Kołek pęczniej i się trzyma...
wiechrz- prawa strona
spod- lewa strona , ma być ciemniejsza

O:Odp:HMS Endeavour Jamesa Cooka 1769
: 07 paź 2007, 19:15
autor: oksal
Chyba zaczynam być turystą w mojej stoczni, i to takim niegrzecznym chodzącym z napojami, nawet dobrymi Moby Dick wstrząśnięty przypomina smak Morelówki Andrzeja ale ma mniejszą moc, nie potrzebnie wody dolałem., która mnie tylko rozmiękczyła i w stoczni nie za długo siedziałem. Poniżej platforma marsu bezanmasztu na tle platformy grotmasztu. Zostało tylko dorobic jej poręcz i mogę mocować...tylko kiedy to będzie?
w świetle dnia
i reflektorów

O:Odp:HMS Endeavour Jamesa Cooka 1769
: 09 paź 2007, 20:54
autor: oksal
Wiem że podobne fotki już były ale takich części już nie będę wykonywać... przynajmniej w tym modelu. Klepanie drutu i inne czynności pochłonęło dobre trzy godziny... Ostatni mars mam gotowy. Kolejny etap zamknięty:)

O:Odp:HMS Endeavour Jamesa Cooka 1769
: 16 paź 2007, 20:01
autor: oksal
O:Odp:HMS Endeavour Jamesa Cooka 1769
: 17 paź 2007, 09:33
autor: oksal
Żadna tajemnica, bloczki robię z drzew owocowych. Ten jest ze śliwki., którą ostatnio coraz bardziej doceniam przy wykonywaniu drobnicy i elementów pokładowych. Śliwka w naturalny sposób ciemnieje. A co do wiązania to robię tak
- jeżeli blok jest większy tak jak w tym wypadku to linka mocowania bloku jest opleciona dookoła cieńszą linką i potem opalona w przypadku mniejszych bloków oplotu nie wykonuję
- opaska ściskająca linę oplotu bloku wiąże tradycyjnym węzłem z zabezpieczeniem kropelką kleju
- „uszy” wyginam pincetą i przyklejam klejem (klej szybkowiążący)
-łączenia klejowe paćkam rozrzedzonym czarnym akrylem
Bloczków nie wykonuję seryjnie bo by mnie coś trafiło, robię je pojedynczo. I to tyle, nie mam żadnych przyrządów, czasem nabijam bloczek na patyk szaszłykowy aby lepiej go w paluchach trzymać
O:Odp:HMS Endeavour Jamesa Cooka 1769
: 21 paź 2007, 19:02
autor: oksal
Jakoś by mi sie przydała reja Andrzeja, tak mi się nie chce jej strugać. A pasuje mi ją teraz podwieśić pod marsem. Dzisiaj liny want kreciłem.

O:Odp:HMS Endeavour Jamesa Cooka 1769
: 04 lis 2007, 19:49
autor: oksal
Cześć Wszystkim
Chciałem do 19 listopada wytrzymać bez Kogi i Żubrów... nie da się dziś pękłem W miłym gronku wystrugałem reję, wyciąłem bloczek i tak jakby na sucho mała przymiarka przed następnymi przyjemnościami strugania, hodowania Żuberków... Jakoś fotki są nieznacznie nieostre ale to moja wada wzroku:) daje się we znaki. Spokojnie mogę iść na TV...i tak mnie niczym nie zaskoczy.
