Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Ingermanland, moje zmagania z drewnem ... - Strona 2
Strona 2 z 3

Odp:Ingermanland, moje zmagania z drewnem ...

: 13 wrz 2006, 11:57
autor: flipper
oksal napisał:
Nie popełnij tego błędu co ja- nie maluj równej linii wodnej. Biel ciągnij do pierwszej listwy odbojnicy. Coraz większego nabieram przekonania że tak w tamtych czasach linia wodna przebiegała. Chociażby ze względu na trym okrętu na dziób lub rufę w celu regulacji ostrzenia lub odpadania od linii wiatru. A to na pewno nigdy nie będzie się pokrywać z konstrukcyjną linią wodną rozumiana tak jak dzisiaj. Zresztą na internecie można znaleźć wiele fotek modeli żaglowców klasy muzealnej, które tak są malowane....Ale decyzja należy do Ciebie. Ja nie jestem ekspertem więc mogę się mylić
Pozdrawiam Adam


Wczoraj sporo czasu spędziłem na przeglądaniu fotek i masz rację. Linia wodna nie biegnie tak jak w planach tylko kończy się pod belką odbojową. Jest jednak pewien szczegół. Ten rodzaj pawęży rufowej jaką ma Ingermanland fatalnie by wyglądał z tak wysoką pociagniętą linią wodną, to po pierwsze, a po drugie inne okręty o podobnej konstrukcji mają tę linię wodną zrobioną dokładnie tak jak Ty to zrobileś

(taki sam typ rufy jak w Ingermanlandzie):
http://www.tallshipmodels.com/galleryphotos/provincien_rear_full.jpg
http://www.tallshipmodels.com/galleryphotos/rc2_rear.jpg

Dlatego uwazam, że wcale nie popełnileś błędu. Jest ok.

Odp:Ingermanland, moje zmagania z drewnem ...

: 13 wrz 2006, 12:34
autor: oksal
flipper napisał:
....Dlatego uwazam, że wcale nie popełnileś błędu. Jest ok.


Z tym malowaniem jest najwiekszy kłopot jak i z różnymi wersjami planów, któr edotycza tej samej jednostki. Poniżje przykjlad malowania hiszpana z przełomu XVII/XVIII w ten sam okres co Ingermanland. Prawdopodobnie jest to San Felipe

Obrazek

Flipper zobacz tu
http://www.shipmodel.ru/ingermanland.htm


Pozdrawiam Adam

Odp:Ingermanland, moje zmagania z drewnem ...

: 07 lip 2007, 20:37
autor: flipper
Żmudnych zmagań z ,,Ingermanlandem” ciąg dalszy. Tak się złożyło, że od jakiegoś czasu prace w stoczni ruszyły pełną parą. Szkutnicy podjęli zobowiązanie ukończyć budowę do końca roku. Co z tego wyjdzie-zobaczymy.
Najpierw kilka fotek od dziobu i od rufy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W ciągu ostatnich kilku dni udało mi się zrobić pokład. Kasztel dziobowy, rufowy, i śródokręcie mają już ,,przykrycie. Oczywiście pokłady nie są przytwierdzone na stałe. Czeka mnie jeszcze dopasowywanie ich, ale najpierw będę musiał wykonać gretingi no i oczywiście wykonać podstawy pod lawety armatek na pokładzie bateryjnym.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na koniec zbliżenie na rufę. Udało mi się wykonać część zdobień.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Odp:Ingermanland, moje zmagania z drewnem ...

: 07 lip 2007, 20:57
autor: JurekBin
Gratuluję!
Przynajmniej jest ktoś, gdzie praca WRZE :whistle:

Piękne postępy.
Aha dokleiłem Twój post do Twojego tematu :)

Odp:Ingermanland, moje zmagania z drewnem ...

: 07 lip 2007, 22:09
autor: oksal
już myślałem ze zarzuciłeś robotę przy Inge A tu super jednostka powstaje. Zazdroszczę ze mi sie tak nie udało kadłuba zrobić w moim Inge. Super model będziesz mieć. Patrzę z sentymentem na te fotki:)
Działaj. 1 rok to dużo godzin w codziennej pracy w stoczni. Trzymam kciuki.

Odp:Ingermanland, moje zmagania z drewnem ...

: 07 lip 2007, 22:15
autor: stefan
Nie ma co...:woohoo: :woohoo: :woohoo:

Odp:Ingermanland, moje zmagania z drewnem ...

: 07 lip 2007, 22:29
autor: flipper
oksal napisał:
już myślałem ze zarzuciłeś robotę przy Inge A tu super jednostka powstaje. Zazdroszczę ze mi sie tak nie udało kadłuba zrobić w moim Inge. Super model będziesz mieć. Patrzę z sentymentem na te fotki:)
Działaj. 1 rok to dużo godzin w codziennej pracy w stoczni. Trzymam kciuki.


Nie porzuciłem i nie porzucę swojego maleństwa. Czasu nie miałem, ot co. Od misiąca siedze i dłubię. Z domu zrobiłem stolarnię, nawet kicham opiłkami. :) Dzięki za miłe słowa.

Odp:Ingermanland, moje zmagania z drewnem ...

: 07 lip 2007, 22:33
autor: JurekBin
flipper napisał:
Nie porzuciłem i nie porzucę swojego maleństwa. Czasu nie miałem, ot co. Od misiąca siedze i dłubię. Z domu zrobiłem stolarnię, nawet kicham opiłkami. :) Dzięki za miłe słowa.


No to mamy bardzo podobne problemy i podejścia do sprawy... brak czasu, ale już jak robota ruszy to nie patrzy się na latające wszędzie wióry :S

Odp:Ingermanland, moje zmagania z drewnem ...

: 29 lip 2007, 05:47
autor: Hefajstos
No kurde' nie zła ta twoja skorupa , :blink: przydało by mi się łyknąć troche szlifów od ciebie

O:Odp:Ingermanland, moje zmagania z drewnem ...

: 05 mar 2008, 22:42
autor: flipper
Stary Ty mnie nie:P denerwuj. To przez ciebie zacząłem to robić. Poza tym przestań kisić i pokaż w końcu swojego Hero.