Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Rafał to co robisz to jest mistrzostwo świata. Wszystko takie super dopieszczone. Masz talent Rafałku. Nie mogę się doczekać, żeby to twoje dzieło na własne oczy zobaczyć.
Pozdrawiam Zdzisław

Zdzisiek, tak długo Cię nie było na Kodze, że na prawdę zaczynałem się martwić i miałem już dzwonić do Ciebie. Podwijaj rękawy i ruszaj do modelarni, Bellona czeka

Dzięki za to co piszesz o moim modelu, ja już nie liczę czasu ile ta budowa mi zajmie, robię żeby nie było szybko tylko dobrze Jak pisałem kiedyś Adamowi (Oksalowi) K&M nauczyła mnie nie modelarstwa tylko cierpliwości i teraz się to przydaje Jak się już ta zawierucha skończy to musimy się koniecznie spotkać.

Od długiego czasu próbuję znaleźć sposób na zrobienie bloczków, które by mnie jakość zadowalały. Ponieważ teraz przygotowuję się do produkcji dalszej części bloczków do otaklowania armat, to podjąłem kolejną próbę.

Najpierw zabrałem się za porządne rozrysowanie z uwzględnieniem proporcji:


Potem przygotowałem listewkę, która jest o jakieś 0,2 mm szersza od szerokości bloczka. Chodzi o to żeby krawędź rysunku nie wylądowała zbyt blisko krawędzi listewki.


Potem przykleiłem rysunek górnego rzutu bloczka, ale jak widać na zdjęciu klej jest tylko na krańcach, tak żeby po wywierceniu otworów można było ten rysunek usunąć. Chodzi o to żeby frezowanie szczeliny było po obu stronach równe (głębokość 1 mm).


Następnie wywierciłem otwory od czoła bloczka (średnica otworu 0,5 mm), to będzie potrzebne do mocowania bloczka na trzpieniu do zaokrąglenia tej płaszczyzny. Otwór musi być jak najbardziej idealnie na środku, tak aby podczas zaokrąglania obłość szlifowała się równomiernie na całym obwodzie.


Dalej otwory na liny. Rysunek był tak przygotowany że nie celowałem w narysowane otwory, tylko przesuwałem stolik o wyznaczoną na rysunku odległość. To przyśpiesza pracę



Potem frezowanie na całej długości.


Potem zrobiłem sobie przyrząd do szlifowania.





Potem szlifowanie obłości czoła bloczka. Na zdjęciu widać pilnik, ale ostatecznie używałem papieru ściernego. A potem polerowanie wełną.



Po zaobleniu bardzo ładnie już to wygląda.




Potem zrobiłem przyrząd do frezowania zagłębień do mocowania liny.

To już staje się nudne , znowu pięknie zrobione. Masz CNC w dłoniach

Cześć Rafał.
Jestem na etapie robienia furt i nasuwa mi sie pytanie. U Ciebie parapety sa wklejane równolegle do pokładu a belki pionowe furt w kącie prostym do parapetów. Natomiast w wycinance parapety tez są wklejane równolegle do pokładu ale belki pionowe furt są równolegle do wręgów przez co tylko cztery furty srodkowe sa w kwadracie a pozostałe bardzie sa rombami. Zastanawiałeś sie nad tym jak powinno być.Bo z tego co pamietam pisałeś że posiłkujesz sie wycinanką.
Pozdrawiam i życze Wesołych Świąt Bożo Narodzeniowych jak i wielu ukończonych modeli

Cześć,

W tym przypadku posługiwałem się planami nie wycinanką. Jak zerkniesz na zdjęcia to widać że skleiłem najpierw furty z czterech deseczek. Przekrój był kwadratem. Potem zdejmując wymiary z planów umieszczałem te elementy w miejscu gdzie powinny się znaleźć i potem szlifowałem równo z powierzchnią burt (jeszcze bez przyklejonych listew burtowych). To jest na szczegółowo pokazane na stronie 7 mojej relacji.

Dzieki Rafal za info.Osiem furt juz skleiłem w kącie prostym pozostałe czekały na fachowa rade.A więc czas brac się za robote.Pozdrawiam.

Powstały beczki na proch, wodę pitną i trzy większe do dowolnego wykorzystania Sposób wykonania trochę niestandardowy, przynajmniej ja takiego nigdzie nie widziałem.

Koledzy mam pytanie. Czy na okrętach w XVIII w liny olinowania ruchomego były białe, szare, czy może takie jak ta na zdjęciu po lewej stronie? Bardzo podoba mi się ten kolor i struktura, ale nie chciałbym popełnić jakiegoś rażącego błędu. Jest to bejca szybkoschnąca Atax.

Myślę że pewnie nikt z nas nie widział osiemnastowiecznej liny a bynajmniej jak już to nieliczni ale wychodząc od włókien z których je kręcono to kolor powinien być zbliżony do naturalnego koloru lnu, konopi czy juty. Sizal już jest zbyt jasny. Hydraulicy używają jeszcze konopie do uszczelniania rur. Jeśli znajdziesz kolor zbliżony do tych konopi powinno być dobrze.
Pozdrawiam, Janek
Sprawdziłem jeszcze i w Ariadnie mają nici lniane z francuskiego lnu Leno 40/70m. Próbowałem kręcić z tego i na bardzo cienkie się nie nadają bo nić jest trochę guzełkowata ale grubsze jak najbardziej. Może nie są tak równe jak twoje ale w tym też może być urok starości.