Strona 3 z 11
Re: Szkuner LYDE
: 12 sie 2018, 20:13
autor: Dziecko
Witam.
Nie chcę się panoszyć ale fornir/listewka, jest wycięta wbrew słojom, co szpeci. Mam nadzieję, że to nie jest ostateczny szlif i wygląd.
Bez urazy.
- pokład r.b.JPG (126.33 KiB) Przejrzano 6411 razy
Pozdrawiam.
Re: Szkuner LYDE
: 12 sie 2018, 20:27
autor: oksal
Dziecko pisze:Witam.
jest wycięta wbrew słojom, co szpeci, tak samo nie za bardzo równe wykonanie kołkowanie
pokład r.b.JPG
Pozdrawiam.
No kurcze już nie miałem wchodzić na Kogę, ale tu młody masz racje tylko w "wbrew słojom" Ciąganie pod kilem dała szkołę młodemu, teraz Panowie bójta się:) Młody będzie nas punktował, i ma prawo każdego z nas pod kilem przeciągnąć. Z tym że nierówno, to w pewnym sensie jest ok. do dziś bije się gwoździe w ciosełce nierówno aby zmniejszyć niekorzystne naprężenia w drewnie. Tu Dziecko przesadziłeś
Re: Szkuner LYDE
: 13 sie 2018, 10:56
autor: orkan
Re: Szkuner LYDE
: 13 sie 2018, 17:27
autor: ryszardb
Wszyscy macie rację. Miałem taki materiał na pokład i musiałem deskę ciąć w poprzek.Kołkowanie jest nierówne. Ręka nie taka i przy setnym otworze wiertło jeździło gdzie chciało. Następny model będzie lepszy. Powoli nabieram wprawy.
Uwagi bardzo cenne. Dziękuję.
Re: Szkuner LYDE
: 13 sie 2018, 18:49
autor: ryszardb
Tych błędów jest znacznie więcej. Po pierwsze zawierzyłem dokładności planów wręgów. Szydło wyszło z worka po sklejeniu. Niepotrzebnie wypełniłem przestrzenie między wręgowe. Następnym razem położę dwa poszycia. Ponieważ play są do "składaka" i części są gotowe miałem straszną mordęgę z nawisem rufowym. Zrobię tak jak wyszło. Niepotrzebnie barwiłem wykałaczki na czarno. Naczytałem się na forum i to był błąd. Zaślepki gwoździ na statku ( jak i w domu) są robione z tego samego drewna , a więc nie rzucają się w oczy. Nie wiem co mnie skusiło , gdyż zawsze robiłem to z wykałaczek nie barwionych niczym.
W dalszej części będę robił "na oko". Wymiary na arkuszach planów różnią się od siebie ( nawet oryginalnych ). Wyciąłem otwór 1 ładowni na pokładzie głównym wg planów i teraz będzie brakowało miejsca na kabestan. Trochę udało mi się przesunąć otwór w stronę rufy a kabestan zrobię wynikowo.
Dziękuję jeszcze raz za uwagi .
Brnę dalej.
Ryszard
Re: Szkuner LYDE
: 13 sie 2018, 21:27
autor: Dziecko
ryszardb pisze:Tych błędów jest znacznie więcej. Po pierwsze zawierzyłem dokładności planów wręgów. Szydło wyszło z worka po sklejeniu. Niepotrzebnie wypełniłem przestrzenie między wręgowe. Następnym razem położę dwa poszycia. Ponieważ play są do "składaka" i części są gotowe miałem straszną mordęgę z nawisem rufowym. Zrobię tak jak wyszło. Niepotrzebnie barwiłem wykałaczki na czarno. Naczytałem się na forum i to był błąd. Zaślepki gwoździ na statku ( jak i w domu) są robione z tego samego drewna , a więc nie rzucają się w oczy. Nie wiem co mnie skusiło , gdyż zawsze robiłem to z wykałaczek nie barwionych niczym.
W dalszej części będę robił "na oko". Wymiary na arkuszach planów różnią się od siebie ( nawet oryginalnych ). Wyciąłem otwór 1 ładowni na pokładzie głównym wg planów i teraz będzie brakowało miejsca na kabestan. Trochę udało mi się przesunąć otwór w stronę rufy a kabestan zrobię wynikowo.
Dziękuję jeszcze raz za uwagi .
Brnę dalej.
Ryszard
Jeśli mogę się wtrącić to wybrał bym zestawik szkunera.
Laser jest dokładny.
Z wykałaczkami barwiony na czarno zrobiłem pokład mojego, wygląda jak wygląda, ale na szczęscie nie jestem sam w krzywych kołkach
Powodzenia.
Re: Szkuner LYDE
: 14 sie 2018, 00:02
autor: bartes123
Dziecko, weź Ty się chłopaku za swój model lepiej. I na nim się skup w wynajdywaniu błędów. Wiesz mi, że znajdziesz ich o wiele, wiele więcej niż w modelu Ryszarda. Który ma na tyle kultury w sobie, w przeciwieństwie do Ciebie, że przyjmuje na klatę każdą krytykę.
Ryszardzie, to nie pierwszy Twój model jaki obserwuję. Życie nie składa się z ścieżki idealnych modeli. Życie składa się z modeli, które wiodą do tego idealnego ;p A Ty jesteś na dobrej drodze!!!
Pozdrawiam
Re: Szkuner LYDE
: 14 sie 2018, 08:36
autor: ryszardb
Dziękuje za dobre słowo.
Podtrzymało to we mnie chęć do dalszego dłubania.
Komplet zrębnic
teraz pokrywa luku
Pozdrowienia
Ryszard
Re: Szkuner LYDE
: 27 sie 2018, 18:29
autor: ryszardb
Zacząłem robić odbojnice. Materiał - gruszka 4x6mm.
Krzywiznę kadłuba odwzorowałem przyrządem z drucików ( z uni-max) i według tego wzoru wyciąłem szablon do gięcia. Po godzinnej kąpieli listew we wrzątku wsadziłem listwę do szablonu.
Listwa wygięta. Odbojnica będzie tylko z jednej belki z odcinków. Nie mogę znaleźć sposobu wykonania zamków łączących.
Re: Szkuner LYDE
: 27 sie 2018, 22:05
autor: oksal
Cześć
Ryśku, ja bym się na Twoim miejscu przy poszywaniu posiłkował rysunkami z anathomy Granado i Alerta z 1777. Te odbojnice w zależności od wielkości (rangi) jednostki i oczywiście roku budowy (nieznacznie się różniły na przełomie XVII i XVIII wieku) były pewnym standardem. Śmiało bym zastosował klucz z rys B6/3 jako jeden koniec belki i drugi koniec belki B6/6.
Zwróciłbym tez uwagę na długość planek jakie dajesz na kadłub. Były one określone, gdzieś miałem to w tabelach. Na pewno nie były dłuższe od standardu. Standard ułatwiał ewentualne szybkie remonty we wszystkich zakątkach świata