Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam.
Postanowilem wrzucic to na Stocznie bo mysle ze temat ciekawy i sam jestem niezmiernie ciekaw koncowego efektu. Pewien Pan z odleglego miasta Cork poprosil mnie o odrestaurowanie jego "pamiatki rodzinnej" w postaci do konca nie znanej z nazwy jednostki plywajacej (doslownie bo model lata temu byl wodowany).Budzet maly a w zasadzie go niema takze mysle sie bedzie dzialo. Licze na kazda pomoc.
Pozdrawiam.

Masz jakieś zdjęcia tego cuda ?

No przecież "unknown" to co chcecie by był "known"?

Cześć,
W nadmorskich miasteczkach w Irlandii często wystawione są modele w oknach mieszkań. Byłem mile zaskoczony:)

Sie robi. Bryla dosyc okazala (stolik ma 850mm). Bryla bo poza tym nima nic. Maszt do wyrzucenia, bukszpryt tez, steru niema. Cholernie ciezki ale to przez sztabe metalu na dnie kadluba. Bede musial ja usunac bo wodowany juz napewno nie bedzie. O ile wogole cos bedzie...
Nie moge wgrac zdjec. Cos nie tak. Aprobuje ponownie.

Udalo sie.

Klejenie i skrecanie. Generalnie ratujemy co sie da.

Model oskorowany, drewno w calkiem dobrej kondycji. Zebra w srodku potrzaskane i gwozdzie przerdzewiale. Wycialem odwaznik co dobrze wplynie na kondycje kadluba (z 5kg czystego olowiu).Wszystkie elementy metalowe to mosiadz. Poklad jest w kiepskim stanie mysle o przykryciu go plankami.

Jest calkiem niezle. Polatalem, zamalowalem. Poklad pokrylem fornirem. Kolor, zagle i gotowy. pozdrawiam.

Tak wyglada poklad. Zabieram sie za poczernianie mosiadzu.