Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Dąb, oprócz tego, że jest twardy to dość trudny w obróbce (łupliwy :( ), co zapewne da znać przy skosowywaniu wręg przed poszywaniem.
A tak na marginesie, mając do dyspozycji tak duży arkusz sklejki, podłużnicę zrobiłbym z jednego kawałka.
W poprzednim poście za bardzo skupiłem się na linkach, zamiast na zasugerowaniu takiego rozwiązania :blush: :P .

hehe a ja oczywiście zbyt późno odczytałem Twój post Karolu:)

Mam nadzieję, że nie wygląda to póki co tak najgorzej:D

Wszystko ładnie i pięknie tylko czemu na monitorze w tle nie ma włączonej KOGI ?:)

Fakycznie muszę przyznać, że dąb jest bardzo łupliwy. Myślę że to da się dostrzec na tych zdjęciach. Szczęście w nieszczęściu że szkielet jest pokryty poszyciem:D

Nie chcę myśleć co będzie gdy zacznę skosować wręgi:pinch: :whistle:

myszor napisał:

Wszystko ładnie i pięknie tylko czemu na monitorze w tle nie ma włączonej KOGI ?:)

Whoooop!:whistle: ale gafa. Aż mi wstyd:blush: Powiedzmy, że z tą Kogą to drobne niedopatrzenie:D Przy kolejnych zdjęciach naprawię ten błąd:p

Skończyłem upychać wręgi w stępce i aktualnie czekam aż obie częście dobrze ze sobą zwiążą:)
Następny etap - skosowanie wręg:) Już widzę ten pękający dąb:unsure:

space85 napisał:

...
Następny etap - skosowanie wręg:) Już widzę ten pękający dąb:unsure:
...

Niekoniecznie. To zależy od narzędzia jakim będziesz skosował, jeżeli będzie to tarnik, to faktycznie uzyskasz poszarpaną kaszanę ;),
jeżeli to będzie papier ścierny 80, 100 lub 120 to wielkich spustoszeń Ci nie wyrządzi (ale jak nie masz mechaniki, to się naszlifujesz :whistle:).
Przy mechanicznym szlifowaniu zalecam delikatność, żeby nie przeszlifować - nawet zostawiłbym niedoszlifowane, aby "dopieścić" ręcznie.
(Nie ma to jak poczuć materiał w rękach ;):))

Przed skosowaniem nakleiłbym jeszcze najmniejszy elemencik na dziobie.

Po skosowaniu polecam wypełnienia między wręgami jak np. w relacji Wodnik - Leon27, też tak robiłem w SJB.
Jako materiału można użyć balsy 3 lub 5 mm, albo naszych rodzimych miękkich gatunków - lipa, brzoza, olcha.

Jak będziesz szlifował, to nie zapomnij wyrównać, deczko krzywo wycięte, górne krawędzie wręg (krzywizna pokładu).


[EDIT]

Jeszcze jeden link:

<

Jak to już ktoś na Kodze napisał, jesteś na tym najbardziej działającym na wyobraźnię etapie budowy ;).

Jakieś poręczne narzędzie do szlifowania się znajdzie. Nawet przez myśl mi nie przeszło szlifować tego dębu ręcznie;)

Jak będziesz szlifował, to nie zapomnij wyrównać deczko krzywo wycięte górne krawędzie wręg (krzywizna pokładu).

Też to zauważyłem i zajmę się tym jeszcze przed skosowaniem.
Właśnie nie wiem gdzie mi umknął ten mały element na przodzie. Będę musiał wyciąć go jezcze raz:)

Wyrównałem wszystkie wręgi, dokleiłem brakujące elementy dziobu, zeszlifowałem go, a teraz bawię sięw skosowanie. Przy okazji udało mi się wyciąć elementy pokładów. Jedno co cieszy to że praca nie stoi w miejscu, a to po staranności wykonania najważniejsze:)

Proszę o małą poradę. Z jakiego gatunku forniru najlepiej robić deskowanie pokładów? Oglądam relacje z BP i pokłady są różne. Jedne jasne drugie ciemne. kążdy jest na swój sposób dobrze dopasowany ale nie wiem czy ciemny nie jest za ciemny. Cały okręt jest przecież czarny. Z drugiej strony na filmie pokłąd jest brudny, przemoczony, przegnity i brązowy. Co waszym zdaniem będzie lepsze i jaki gatunek forniru jest najlepszy?