Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam
Po mału pcham cały ten projekt od przodu . Lustro dostało trochę ozdób. Metaloplastyka by DA i moje malowanie:


Zaczęły się sznureczki. Na pierwszy ogień poszły wanty fokmasztu. Wydawnictwo proponuje wiązanie węzłem płaskim ja spróbowałem naśladować oryginał. Troche to trudne przy zbudowanym maszcie, ale jakoś sobie poradziłem:

pierwszy węzełek



następnie kilkakrotnie owijałem wanty i owijkę dopychałem pensetą w stronę masztu jednocześnie napinając nitkę. Dlatego wanty "przykrokoldykowane " do podstawy



i tak się razem układają

A końce talerpowe wykonałem tak:

Witam.
Czy Ty dom tez byś budował od dachu?
Co to za wezel krawiecki zastosowałes przy wantach?
Czy te oczka want nie powinny byc owiniete linka?
Pierwsza wanta tez powinna być owinieta po calosci aby reja jej za szybko nie przetarla..
No chyba ze robisz model aby ladnie prezentowal się na komodzie i był ladny kolorowy?
Nie traktuj tego jako złośliwość z mojej strony ale szkoda zmarnowac tyle pracy.
Olinowanie nadaje wyrazu calemu modelowi.

Masz rację co do owijania want . Będę musiał spróbować i jak będą wyglądały zadowaljąco to wymienie wanty . A węzeł wygląda dziwnie, bo to moja imitacja opaski i są to dwie wanty owinęte nitką, tylko na zdjęciu nitka luźna to i ułożyła się w przedziwne esy-floresy.
P.S
A model przede wszystkim robię dla własnej przyjemności..... i żeby się ładnie prezentował na komodzie

Proponuje wszystkim na tym forum, zeby z Nowym Rokiem przestac tu dokopywac mniej lub bardziej ordynarnymi czy wysublimowanymi acz zgryzliwymi uwagami nowym czy mniej doswiadczonym modelarzom, tylko dlatego ze staraja sie budowac swe modele inaczej niz jest to zalecone (czyt. wymagane) wg. "oficjalnej" receptury, albo ze pytaja w kolko o sprawy, ktore byly juz tu poruszane iles tam razy. Nie kazdy jest oblatany w internecie jak co niektorzy eksperci i nie kazdy automatycznie wie, ze jest cos takiego, jak poradnik poczatkujacego modelarza, czy tez archiwum forumowe.
Zamiast zniechecac potencjalnych nowych czlonkow do tego hobby, badzmy cierpliwymi i choc podajmy im reke (tu: link do stosownej strony z wyjasnieniem pytania), jesli nie mamy czasu po raz ktorys tam juz wyjasniac sprawe i opisywac w kolko to samo.

Proponuje tez, zeby zamiast niegrzecznie odpowiadac tym ewidentnym wpisom (a i takie tez sie tu trafiaja), ktore maja w swym zalozeniu tylko zaogniac to gremium, raczej po prostu ignorowac je - takie podejscie jest znacznie bardziej efektywne dla instygatora, niz obrzucanie go przyslowiowym lajnem, po ktorym ta znudzona zyciem osoba dostaje zastrzyk satysfakcji z tego ze udalo mu sie kogos wkurzyc i zohydzic mu zycie, chocby na chwile.

Niech mniej lub bardziej doswiadczeni modelarze buduja swe modele wg, wlasnego widzimisie, wg. wlasnego doswiadczenia, wyposazenia warsztatowego, dostepnego czasu i cierpliwosci, jak i wlasnej glebokosci kieszeni.
Niektorzy - jest to pewnikiem, nawet nie rozpoczna relacji z budowy jakiegokolwiek modelu, nie zastrugaja jednego patyka, ale zechca sie tylko pochwalic tu, ze to czy owo "zamierzaja" budowac. I na tym ich przygoda z modelarstwem szkutniczym sie skonczy, bez wzgledu na to czy to sie wam podoba czy nie - nie macie na to wplywu!.
Pozwolmy i im sie tu wypowiedziec, a innym popytac Was o ich watpliwosci - przeciez w koncu takie bylo pierwotne zamierzenie powstania tej witryny!
Ale, moze sie myle...


A co do olinowania marsow (sztagi i inne "sznurki") na Victory'm, to zerknij tu na ten skan, wg. planow G. Campbell'a, z ksiazki N. Longridge'a:
http://www.bluemelon.com/photo/3477999.jpg
(kliknij na symbol lupki z krzyzykiem, aby go otworzyc w pelnym wymiarze).

Z szacunkiem ku Wszystkim...

Jak to jest w reklamie pewnego batonika : Lepiej??

A taką sobie "maszynkę" do owijania zmjastrowałem:

mam przez to trochę na pieńku z synem ale jakoś go udobrucham

P.S.
Dzieki Tomek za wstawiennictwo. Czasami oprócz kija potrzeba trochę marchewki, czego na tym forum brakuje

Pewnie że lepiej:)
Mozna bylo?
Można .


Nie przesadzaj z ta marchewką .Trzeba byc twardym i nie pekac.
Wykombinowales fajne ustrojstwo do owijania i znowu sie czegos nauczyleś.

Witaj Przemek.
Wiem, że do końca bliżej Ci niż dalej, ale mam prośbę abyś zdjęcia z relacji wklejał bezpośrednio na Kodze (w poście), bo jak coś beknie na "bukiecie" (a to niestety się zdarza), to tylko obejrzymy "nalepki zastępcze".

Powodzenia w dalszej budowie

Pdyner. Zapewne na tym etapie trudno będzie to zmienić, ale może pokusisz się o demontaż platformy marsa i wykonanie "drobnej" modyfikacji , zwłaszcza, że wanty nie zostały jeszcze na stałe zamocowane. Chodzi mi o listwy umieszczone na powierzchni platformy marsa. Listwy powinny być rozłożone promieniście i było ich więcej niż na Twoim marsie. Ponadto na marsie wykonane było deskowanie, którego nie malowano czarną farbą.

Pozdrawiam
Jarek

Myszor napisał:

Wykombinowales fajne ustrojstwo do owijania i znowu sie czegos nauczyleś.

Z okazji dotarcia do setnego numeru postanowiłem uśwetnić tę okazję zrobieniem kilku fotek. Ponieważ korzystam z metod szeroko opisanych na Kodze to nie będę pisał jak i dlaczego







P.S
A na kominku już się piknie prezentuje