Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Andrzej z jednej linki powinieneś mieć dwie wanty tak jak Jeery pisze .Załączam zdjecia jak to powinno być .

Teraz powinien ktoś wyskoczyć i wszystkich nazwać teoretykami;) Widzicie Chłopaki, teoria to podstawa praktyki i Sławek (Hadż) na pewno to wie.
Na Kodze złem jest:
a) wyzywanie od teoretyków (teoria wynika z pasji);
b) zakładanie grup, zamkniętych też, grupa (grupy) umrze (umrą) śmiercią naturalną, czy też inną;)
A i jeszcze dołowanie początkujących.

Andrzej masz wszystko w tym co kiedyś Ci przesłałem.

Dzięki Adaś .Przypuszczałem ze jak zaczną się linki to nie dam rady . Jest to dla mnie za delikatne i precyzyjne . Nie będę w stanie zrobić tak maleńkich rzeczy jak wiązanie jufersów (3mm) czy bloczków . Wiem to , bo mam słabe oczy .
Budowa tego modelu sprawiała mi dużo przyjemności i radości . Jeżeli mam się teraz stresować tym czy podołam zrobić to czy tamto to to już nie jest przyjemność . Odstawiam Willusia na jakiś czas na półkę . Muszę odpowiedzieć sobie czy dam rade czy nie .
Zrobić aby zrobić nie ma sensu . Z drugiej strony na dzień dzisiejszy nie stać mnie na dalsza budowę .
Może za jakiś czas .

Myszor, nie pękaj.
jest wiele konwencji budowy modeli, wcale nie trzeba wchodzić w pełne olinowanie. można też zbudować model z przyciętymi do połowy (mniej więcej) kolumnami masztów i do tego bez żadnych linek. zanim jednak podejmiesz jakieś życiowe decyzje spróbuj jak Ci wychodzi. potem możesz żałować, że sobie odpuściłeś olinowanie.

Andrzej - tak zupełnie serio , może warto odwiedzić okulistę.

myszor pisze:Muszę odpowiedzieć sobie czy dam rade czy nie .

Dasz i nie pierdol mi tu więcej

myszor pisze:Zrobić aby zrobić nie ma sensu . Z drugiej strony na dzień dzisiejszy nie stać mnie na dalsza budowę .
Może za jakiś czas .

A żebyś wiedział że stać Cię, muszę tylko przyjechać i solidnie kopnąć Cię w dupsko.
Po pierwsze marsz do okulisty
Po drugie lupa powiększająca
Po trzecie szkła nagłowne

A poza tym Andrzejku to każdy ma jakieś swoje ułomności. Chodzi o to, żeby nie dać im przeszkadzać nam w tym co robimy.
Pozdrawiam

myszor pisze: Nie będę w stanie zrobić tak maleńkich rzeczy jak wiązanie jufersów (3mm) czy bloczków . Wiem to , bo mam słabe oczy

Andrzej specjalnie dla Ciebie, wykonałem jufersa o średnicy 2,5mm i mam wadę wzroku, trzęsą się mi ręce i jestem w połowei ubijania drugiego Zubra. Jak się poddasz to w Tczewie pijesz dwa karne piwa;)

Z drobnicą jest tak: należy wszystko robić tak aby udawała duży element... a tera z krok po kroku:

- twardy kołek buk, gruszka, jabłko. śliwka na jufers odpada ale na bloczki jest najlepsza- łupie się wzdłuż bloczka:)



- nawiercanie otworów, tu wiertło 0,5mm- wierciłem z reki- nie mam kolumny



- nacięcie skalpelem po obwodzie linii pod prowadzenie wanty



- wypiłowanie rowka na wantę



- nadaję obły kształt jednemu z boków , zauwaz mały element wciąz jest duzy i łatwo się go trzyma:)



- końcówką okragłego iglaka wyciskam prowadzenia pod talię



- wykonuję nacięcie skalpelem na pełnym obwodzie wałka, nciącie to posłuzy do wypiłowania kształtu drugiego boku elementu



- wypiłowania kształtu drugiego boku (element nadal jest duży)



- odcięcie i dalsza obróbka- bambus powiększa element- nadal jest duży:)



Teraz należy zawiązać wantę... ja jej nie mam wiec Ty musisz to zrobić;)

- ucinamy antenę sąsiadowi, wyjmujemy ekran i z nitek miedzianych ekranu robimy sobie szydło;) Ważne szydło wkładaj od strony luźnych końców



- wiązanie talii



I to byłoby na tyle. Wykonanie tego zajęło mi mniej czasu niż napisanie tej treści. Jufers ma średnicę 2,5mm. Z gruszki jesteś tą samą metodą wykonać jufers 2mm przy wiertel 0,5mm. Mając cieńsze wiertła zrobisz nieco mniejszy.
Wiem można kupić itp. ale również można zrobić to samemu. Wolni farmerzy robią to sami, modelarze niekoniecznie:)

EDIT:

Uzupełnię o proces wygładzania drobnego elementu- powiększam go obejmą z drutu, tak aby pasował do każdej ręki






Do moderacji:
Proszę wywalić tą fotkę poniżej, o te tu:) zdublowało mi się.

Bardzo dziękuje Adaś . Podniosłeś mnie na duchu . Jednak można wykonać niewykonalne .
Mam pytanie czy jakbym wzorował się na żaglowcu " INGERMANLAND" co do grubości lin czy było by to źle ?
Mam jego plany a on pochodził z tej samej epoki i podobno ta sama technika szkutnicza - holenderska .

Myszorku kochany nic nie zostawiaj i nie odstawiaj. Musisz dać radę ja nie widzę innej mozliwości. A i proszę nie strasz mnie więcej. Musisz iść do okulisty i porosić super mocne okulary do czytania wytłumacz co robisz czym się zajmujesz i za 50 bedziesz miał cacy sprzęt . Zadne tam lupy do du... nie kupuj bo to strata kasy każdy ma inny rozstaw zrenic i inną cylindrykę. Ja mam specjalne okulary zeisa takie chirurgiczne ale to sporo kasy one sie ustawiają do każdego oka.

Andrzej, Rysiek W dał w swojej relacji budowy Princa tabelę z przelicznikiem

zobacz tabela
jest to ta sama zasada co opisał Krzysiek Wasilewski, a ja na tym napisałem program.
Czyli powiedzmy robisz tak:
- mierzysz średnicę grotmasztu u podstawy pokładu (nie ważna skala itp) przypuśćmy masz 16mm z pomiaru
- liczysz: 16mm x 0,166= 2,656- otrzymany wynik jest teraz bazą dla wszystkich Twoich lin
- bierzesz współczynnik Twojej wanty, tu 0,16 x 2,656= 0,42mm i to jest średnica wanty
Prawdopodobnie lina tarlepu dla tej wanty ma współczynnik 0,08. Czyli 0,08 x 2,656=0,212 mm

I po kłopocie. Oczywiście łatwiej jest liczyć z programu:)