Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Walcarka do drutu
Strona 1 z 2

Walcarka do drutu

: 06 mar 2011, 14:43
autor: kagra
Jak obiecałem,zakładam nowy temat z budowy walcarki do drutu.Budowa ta wynikła z potrzeby uzyskania szybkiego w miarę jednorodnego płaskownika do modelarskich potrzeb.Nie byłem całkowicie pewny czy takie urządzenie zadziała w amatorskim wykonaniu.Czy uzyskam odpowiedni nacisk,czy drut będzie samoczynnie przesuwał itp.Ale już pierwsza próba rozwiała te wątpliwości.Walcarka zadziałała i to nieżle.Ale do rzeczy.

Na początek było kreślenie na papierze.Powstawały różne wzajemnie wykluczające się koncepcje.W założeniu było napędowe koło walcowe i łożysko dociskające.Kiedy to już miałem określone.Zadałem sobie pytanie z czego będę budował?Tu rozejrzałem się po warsztacie co posiadam i co może się przyda?.Zdawałem sobie sprawę,że mogą być znaczne opory w czasie walcowania więc postanowiłem budować na bazie przekładni ręcznej wiertarki,która czasy świetności miała już za sobą.Wykorzystałem nawet odcięty element jako pokrętło.Następne pytanie na czym?Sklejka wydała mi się wątpliwa.I tu znów przychodzi z pomocą przedmiot gospodarstwa domowego czyli bukowa deska do krojenia.Materiał twardy nie ustępujący aluminium.Do celów kontrukcyjnych w sam raz.

Jako,że zgromadzone części miały pierwotnie inne zastosowania trzeba było cała konstrukcję dostosować do nich.I tak dolne koło to nie łożysko a oprawa łożyska z gwintowaną tulejką.Tulejkę wkręciłem na nagwintowaną końcówkę przekładni.Z drugiej strony dopasowałem trzpień do oprawionego łożyska i oparłem go o taką metalową ławę(chyba z jakiegoś zamka typu Gerda)Trzpień jest nieruchomy a jedynie się opiera.Górne koło to łożysko.Całość obudowana bukowymi klockami.Trzpień z obu stron wsunięty w prostokątne otwory z luzem góra,dół ok.2mm.Z góry w klockach wprowadziłem śruby M6 służące jako docisk na trzpień łożyska.Śruby przechodzą przez dwie nakrętki.Jedna znajduje się wbita na fest w nawiercony otwór na spodzie pokrywy.(tych nie widać)Druga kontruje od góry.Regulacja nacisku za pomocą klucza.Całość skręcona dość mocno wkrętami i stanowi soliną konstrukcję.Pierwsze próby przeprowadziłem z drutem miedzianym 03,06,09.Zakres walcowania od 0,1-0,2mm.Drut najlepiej wcześniej wyżarzyć.Drut stalowy walcować też można,zwiększając stopniowo nacisk aż do zadowalającego rezultatu.

Cała ta konstrukcja to przedsięwzięcie typowo indywidualne ale co do zasady działania może być uniwersalne.Wystarczy dolne koło walcowe wytoczyć w całości.Oprawić dwa łożyska.Rozwiązać napęd, bezpośredni czy przekładniowy.Lepiej technicznie rozwiązać docisk itp.itd..Możliwości jest wiele.W każdym bądż razie ta maszynka zdała pierwszy egzamin.Polecam i zachęcam do budowy.Pozdrawiam.Kazimierz.

Re: Walcarka do drutu

: 06 mar 2011, 17:47
autor: antosiek
Genialne.

Re: Walcarka do drutu

: 08 mar 2011, 10:46
autor: ryszardw
Ja dorzucę moją walcarkę.Przepraszam ze dopiero teraz ale właśnie wróciłem z podróży.Wykonanie jest bardziej skomplikowane .W stalowej obsadzie umieściłem 2 łożyska.Jedno na stałe a drugie ruchome w otworkach fasolowych i osadzone na stałe w obsadzie zewnętrznej.Śruba dociska obsadę zewnętrzna wraz z łożyskiem do drugiego łożyska i tak reguluję wielkość zgniotu .Z przodu przytwierdzona blaszka z otworem która prowadzi drut.Napędu nie posiada.Wkładam drut i dociskam łożyska .Przyrząd jest osadzony w imadle.Ciągnę za wystający drut kombinerkami i za każdym przejściem zwiększam zgniot aż do uzyskania właściwego wymiaru.Konstrukcja musiała być mocniejsza bo walcuję druty stalowe miękkie .R

Re: Walcarka do drutu

: 08 mar 2011, 12:49
autor: kagra
Solidna konstrukcja.Ryszard,do jakiej średnicy możesz ciągnąć stalowy drut?Próbowałem na mojej ale mocniejszy docisk robi ślady na walcu.Tak,że zrezygnowałem z drutu stalowego.Dolny walec tak jak u mnie musiałby być wytoczony ze stali narzędziowej.Tak czy inaczej wizyta w warsztacie tokarskim byłaby nieunikniona.Ale do miedzi do fi 1mm zdaje egzamin.Pozdrawiam.Kazimierz

Re: Walcarka do drutu

: 08 mar 2011, 15:34
autor: ryszardw
Ostatnio walcowałem fi 1mm w 5 przejściach na 0,3mm.Łożyska są twarde i śladów zużycia nie zaobserwowałem.Brak napędu nie sprawia żadnego problemu.Imadełko przykręcone do stołu wytrzymuje siłę ciągnięcia.Im większa średnica łożysk tym lepiej bo mniejszy opór.Może załóż drugie łożysko.Drutu twardego nie próbowałem chociaż ten miękki tez się utwardza.R

Re: Walcarka do drutu

: 08 mar 2011, 19:38
autor: kagra
W mojej konstrukcji dolny walec to musi być łożysko w oprawie lub walec wytoczony w całości i ułożyskowany.Warunek, co najmniej tak twardy jak łożysko dociskowe.Wtedy spełni kryteria walcowania drutu stalowego.Mam na myśli ten grubszy 1mm.Walcowałem 0.5 i jest w porządku.Zresztą drut miedziany spełnia wszystkie parametry w zastosowaniu modelarskim.Dzisiaj robiłem próbę z 1.4 mm i muszę powiedzieć,że rozwalcowałem go do 2.2 mm szer. przy 0.5 grubości.Jednak najlepsze efekty uzyskuję przy średnicy do 1mm.Np.drut 0.9 świetnie nadaje się na zawiasy drzwi, okuć lawet,furt działowych itp.Uzyskana grubość 0.2 przy 1.5 mm.szerokości co w skali 1:50 daje 1 x 7.5cm.Tak,że nie tylko bednarka ale i inne zastosowania.Koniec z cięciem pasków blaszki po piwie i po paprykarzu szcz. :) Pozdrawiam.Kazimierz

Re: Walcarka do drutu

: 09 mar 2011, 09:44
autor: vegelus
Drut stalowy można odpuścić w ogniu i będzie miękki w porównaniu do pierwotnego stanu. Tak bynajmniej robią zbrojarze do związywania prętów zbrojeniowych. Można także przećwiczyć rozgrzewanie drutu miedzianego i walcowanie na gorąco.

Re: Walcarka do drutu

: 15 mar 2013, 21:11
autor: kagra
Nareszcie walcarka doczekała się modernizacji.Wcześniej zastosowana
stalowa tulejka jako walec dolny nie wytrzymała dość sporego nacisku, tworzyły
się bruzdy co rzutowało na jakość walcowanej taśmy.Jako,że chciałem
zachować przekładnię, dopasowałem na tą tulejkę pierścień z rozebranego
łożyska.Wpasowałem na wcisk i zalałem Distalem.Przerobiłem regulację nacisku po przestudiowaniu rysunku Ryszarda.Wygląda to nieco topornie ale tu
działa znaczna siła.Przykręciłem dość grubą sklejkę.Klocek bukowy
nie wytrzymywał przy grubszym drucie i pękał.Jak narazie całośc działa bez
zarzutu.Pozdrawiam.Kazimierz.

Re: Walcarka do drutu

: 19 mar 2013, 22:31
autor: koziobrody
Witam.Mam pytanie: a nie mniejszej siły potrzeba kręcąc korbą zamiast tym pokrętłem ? Poza tym sądzę , że byłby to stały "ciąg" bez garbików . Pozdrawiam.

Re: Walcarka do drutu

: 20 mar 2013, 08:16
autor: kagra
Masz rację,ale w tym czasie nie miałem dłuższej śruby aby tak ją wygiąć.Już jest lepiej.Pozdrawiam.Kazimierz.