ROBERT napisał:
Interesowałem się tym tematem i podjęłem pierwsze próby kostrukcyjne takiego urządzenia,
ale przeraźiłem się kosztami i na razie projekt poszedł na półkę.
Tu bardzo Cię podziwiam i zdaję sobie sprawę z poniesionych kosztow.
Witaj
Napisz jakiego rodzaju frezarkę kombinowałeś,
brama stała czy ruchoma, jakie silniki, konstrukcja metalowa itd... ?
ROBERT napisał:Będąc troszkę w temacie CNC mam pytanie. Co skłoniło Cie do zrobiena Osi Y w której porusza się stolik z obrabianym materiałem, a nie np. cały układ tj stolik i materiał są zamocowane na sztywno, a ruch w Osi Y przesuwa całe wrzeciono? Takie rozwiązanie jakie zastosowałeś skraca bardzo możliwości w Osi Y, oczywiście jest to moje zdanie i mogę się mylić.
Nie mylisz się , ale ten kij ma dwa końce .
Konstrukcja z ruchomą bramką bo taką masz na myśli faktycznie daje
większe pole robocze przy tych samych wymiarach zewnętrznych frezarki ,
ale nie ma nic za darmo bo odbywa się to kosztem stabilności maszyny .
Żeby konstrukcja z ruchomą bramką była stabilna to łożyska
lub panewki powinny być rozstawione w kształt kwadratu,
a to z kolei powoduje zwiększenie wymiarów całej frezarki lub zmniejszenie pola roboczego .
Napęd szerokiej bramki jedną śrubą stwarza jeszcze problem z ewentualnym przekoszeniem bramki .
Można zrobić napęd na dwóch śrubach , ale to stwarza następne problemy że o kosztach nie wspomnę :)
Oczywiście cały czas jest mowa o konstrukcjach amatorskich bo przemysłowe bramowe giganty to juz zupełnie inna bajka .
Co by nie wybrać to zawsze jest jakiś kompromis ,
a wszystko zależy do czego chcesz używać tą maszynkę ,
a to jest już rozmowa na wiele wieczorów :)
Ja chciałem żeby moja zabawka :
- cięła i grawerowała drewno
oraz
- jeżeli będzie wystarczająco wytrzymała żeby powierzchniowo grawerowała metale kolorowe .
Nie wiem czy uda się uzyskać tą drugą zachciankę .
Biorąc wszystkie za i przeciw zdecydowałem się na maszynkę ze stałą bramką
co nie znaczy że ta druga konstrukcja jest zła - każda ma swoje plusy i minusy :)
ROBERT napisał:Jeszcze jedno pytanko. Czy będziesz stosował czujnik długości narzędzia?
To pytanie zadaję bo myśląc przyszłościowo to chciałbym wiedzieć
jak sprawdza się ten czujnik w praktyce amatorskiej i czy warto inwestować
dodatkowe pieniążki w cos co można zastąpić pomiarami i ustawieniem ręcznym.
To kolejny bardzo ciekawy temat :)
Czujnik wysokości przydaje się w momencie kiedy frezowane przedmioty wymagają zmiany freza w trakcie pracy .
Na razie nie przewiduję czujnika w mojej maszynce z dwóch powodów :
- frezowane przedmioty nie będą skomplikowane i wystarczy do tego jednoprzebiegowe przejście freza
- koszty czujnika są niewiarygodnie wysokie !
Czujnik o dokładności 0,01 mm kosztuje 1000 zł. !
Oczywiście zastanawiałem się nad tym tematem i w przyszłości (w innej maszynce) będzie taki czujnik :)
Tu bardzo ciekawy pomysł podał Rysiek , ale zanim zaczniemy o tym pisać sprawa wymaga przetestowania .
W skrócie polega to na zamknięciu obiegu elektrycznego poprzez sam frez na płytce pomiarowej .
Rozwiązanie prawie darmowe, ale niestety nie w pełni automatyczne .
Frez oczywiście musi być czysty bo każdy paproszek zafałszuje pomiar , ale w sumie to dotyczy każdego czujnika .
W sieci jest kilka przykładów różnych czujników więc może samemu coś się zrobi ,
ale na pewno nie kupię czujnika za 1000 zeta !
Można też tak jak pisałeś wszystkie ustawienia zrobić ręcznie i też będzie dobrze choć pewnie mniej dokładnie .