Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Super model - gratuluje:)
Łukasz

Mamy święto na Kodze . To drugi dzisiaj ukończony model, tym bardziej, że modele w butelkach są bardzo rzadko na tym forum wykonywane.
Szczere gratulacje. Na razie skromna kolekcja, ale najwyższej jakości.

Witam,pięknego mikrusa wykonałeś,czekam na kolejne,pozdrawiam Marek

Gratuluję ukończenia pięknego modelu i życzę wielu następnych...

No i dało radę skończyć .
Brawo i gratuluje szczerze .
A teraz idź za ciosem i rób kolejne i ucz Nas jak to się robi .

Perfekcjonizm w butelce - dobrze, że sama butelka działa jak szkło powiększające, bo wszystkich detali by się nie zauważyło. Podziwiać tylko

Pełen szacun i czekam na kolejny.

Zawsze się zastanawiałem jak upycha się takie maleństwa przez dziurę dlatego z przyjemnością zaglądałem do tematu ,
Dlatego gratuluje udanego dokowania w butelce
z pozdrowieniami Tomek

Piękna robota, gratuluję ukończenia modelu.

P.S
Z tym kingsajzem to nie przesadzaj .

Pozdrawiam
Darek

Witam!
Ci co mnie znają wiedzą, że nie jestem „klakierem” i kadzenie nie jest w moim stylu. Modelarstwo „ butelkowe” tak jak i budowa z drewna, z planów żaglowców jest bardzo trudna. W budowie żaglowców dużą rolę odgrywa skala w jakiej się buduje. Ona bowiem rzutuje na dokładność odwzorowania detali. W modelarstwie „butelkowym” odwzorowanie szczegółów jest ograniczone wielkością [średnicą] otworu przez który poszczególne elementy będą umieszczane. Więc dopuszczalne są takie uproszczenia gdzie, gdzie indziej były by nie do przyjęcia. Inne są techniki, technologie i specyficzne narzędzia do budowy modeli i umieszczania ich w szklanych naczyniach [nie koniecznie butelkach]. Jest to bardzo trudne i z tego powodu godne podziwu oraz szacunku. Dążenie do perfekcji odtwarzania szczegółów jest bardzo doceniana. Nie wielu jest modelarzy którzy budują modele umieszczane w naczyniach szklanych i dlatego dokładne relacje są tak bardzo pożądane. Każde ukończenie takiej relacji jest niebywałym tryumfem budowniczego i uznaniem wszystkich znających się na rzeczy.
Ja jestem realistą więc czyjeś fantazje mnie osobiście mogą się nie podobać. Mam też prawo wyrazić swoje zdanie odrębne, nie koniecznie zgodne z innymi.
Model został ukończony i za to chwała. Każdy następny będzie, dokładniejszy i ciekawszy. Następna relacja będzie dla każdego z nas nieoceniona porcją nowej wiedzy o tej dziedzinie modelarstwa.
Pozdrawiam
„Hadżi”