Witaj,
Wypełnij sobie przestrzeń między wręgami np. lipą, balsą... mdf-u lub podobnych materiałów... wyszlifuj do krzywizn kadłuba i będzie Ci się lepiej kładło poszycie, nie będzie się zapadało, szkielet będzie odp. usztywniony (bo śmiem twierdzić, że w obecnej chwili jest dość elastyczny

)
Wyznacz odbojnice i od nich zacznij kłaść poszycie od odbojnicy w dół ku stępce... i tu musisz przemyśleć sprawę dokładnie gdyż listwy poszycia radzę skalibrować, czyli zwężać ku dziobowi aby owe poszycie Ci się zmieściło... konieczne będzie również wyginanie listew (popatrz sobie w mojej relacji jak ja przygotowywałem listwy poszycia... myślę, że udało mi się to wystarczająco przejrzyście pokazać)
A żeby nie było za łatwo to może zajść konieczność zastosowania stealersów, mimo zwężania listew.
Nie zaczynaj kłaść poszycia od nadbudówki (kasztelu?) czy jak to tam się nazywa na tym jachcie.
Poza tym wypadałoby najpierw wykonać pokład...

a dopiero później zabrać się za poszycie

taka moja mała uwaga

potem pawęż i później dopiero poszycie

Zdjęcia możesz wrzucać bezpośrednio na KOGĘ tylko zmniejsz je na jakiś sensowny rozmiar, żeby nie miały po kilka MB. Będzie łatwiej oglądać

A ten bałagan Ci na biurku nie przeszkadza?? przy robieniu fotki na przykład

Pozdrawiam, życzę powodzenia
Mateusz