Strona 4 z 4
Re: Dżonka nr 97
: 23 sty 2013, 08:35
autor: Banita
b.fajne te bambusy na złożony żagiel - może kiedyś w swojej dżonce tez takie dodam

Montaż ożaglowania
: 24 sty 2013, 06:56
autor: Tadeo
Prace przy żaglach zostały ukończone.
Sposób poprowadzenia olinowania żagla głównego wykonałem wzorując się na relacji Wurcelstock’a –
viewtopic.php?f=530&t=17544&start=20Do ukończenia Dżonki pozostało „naciągnięcie” i uporządkowanie olinowania oraz wciągnięcie flagi na maszt.
Prace zostały ukończone
: 31 sty 2013, 07:11
autor: Tadeo
Dżonka otrzymała flagi wykonane z czerwonej tasiemki (brzegi przed strzępieniem zabezpieczyłem Kropelką – klej nanosiłem szpilką). Flagi są przyklejone i przywiązane do bambusowego patyczka. Kity wykonałem z przyciętych czarnych nitek. Całość wkleiłem do wcześniej wywierconego otworu w trzonie steru.
Liny leżące na pokładzie i ładowni „usztywniłem” rozwodnionym Pattexem.
Linki żagli zostały „naciągnięte” - nitki zwilżyłem wodą naniesioną pędzelkiem a następnie wysuszyłem w strumieniu gorącego powietrza (suszarka do włosów) – fajnie się wtedy kurczą.
Pozdrawiam
Tadek
Re: Dżonka nr 97
: 31 sty 2013, 07:24
autor: RomekS
Serdecznie gratuluję wykonania ślicznego modelu i bardzo pouczającej relacji.
Mam nadzieję, że czasami wspomożesz podpowiedziami dla zaczynających
przygodę w modelarstwie co wybrać na pierwszy model.
Bardzo fajnie się to oglądało, a modelik sam przyznasz, ma w sobie to coś.
P.S.Do kotwicy trzeba by dodać dwa malutkie kamyczki między rozpórki, tak do kompletu...
Re: Dżonka nr 97
: 31 sty 2013, 07:26
autor: Seb77
Dżonka - "palce lizać" gratuluję, satysfakcji co nie miara przy takim małym modelu - prawda?
Pozdrawiam bardzo serdecznie SEB...
Re: Dżonka nr 97
: 31 sty 2013, 09:55
autor: Piatnik81
Fajna, przejrzysta i pouczająca relacja doprowadzona do końca, wynikiem czego jest wspaniały model. Rewelacyjny start w szkutniczym światku. Nic tylko pogratulować rozsądku i umiejętności. Czekam z niecierpliwością na kolejny projekt

Obciążenie kotwicy
: 01 lut 2013, 16:47
autor: Tadeo
Panowie – dzięki za gratulacje! To fakt – ukończenie modelu sprawia dużą satysfakcję. Nieważne, że jest to „tylko” Dżonka. Ja rozpocząłem swoją przygodę właśnie od niej. Na Dżonce sprawdziłem swoje umiejętności i teraz mogę śmiało rozpocząć budowę „prawdziwego” modelu.
A co dalej?
Podoba mi się Karl und Marie, ale na razie ten projekt jest poza moimi możliwościami (braki w sprzęcie).
Jaki model będzie następny?
Jeszcze nie wiem.
Pozdrawiam
Tadek
P.S.
Zgodnie z sugestią RomkaS dorobiłem obciążenie kotwicy Dżonki.