Sylwsz pisze:Mam na imię Sylwester mam52 lata
Obecnie mieszkam we Włocławku i prowadzę jednoosobową firmę
Zawodowo jestem programistą systemów SCADA, Wonderware InTouch.
Modelarstwem zajmuje się od dzieciństwa. Zaczynałem pewnie ja wielu z nas karton czyli Mały Modelarz.
Potem plastik.
Dalej jestem czynny zawodowo więc i czasu brakuje ale każdą wolną chwile poświęcam pasji modelarstwa.
Teraz przypadkowo się zetknąłem z firmą OCRE i wspaniałymi modelami żaglowców.
Chciałbym spróbować sił i w tym temacie. Na początek HMS Beagle potem coś większego czyli Soleil Royal firmy DEAGOSTINI.
Będę wdzięczny za wszelką pomoc.
Pozdrawiam serdecznie
Ja tez oryginalnie jestem z Wloclawka (!), ale juz od 40 lat mieszkam za granica.
Prosisz o pomoc, ale musisz napisac, o co konkretnie Ci chodzi? Czy chodzi o zrobienie jakiegos konkretnego detalu w Twym modelu? O jakas nieznana Ci dotychczas technologie? Jakas rade czy opinie odnosnie konkretnego narzedzia?
Bo tak, to nikt nie wie, o jaka dokladnie pomoc Ci chodzi!
Mysle, ze, jako poczatkujacy modelarz, powinienes zaczac z jakims wzglednie prostym zestawem, the Beagle moze tu byc dobrym przykladem, zaleznie od Twych nabytych juz w przeszlosci doswiadczen z obrobka drewna. Jesli czujesz sie na silach, to mozesz mniej lub bardziej modyfikowac taki zestaw, bo model zbudowany dokladnie wg. takiego zestawu bedzie tylko w pewnym stopniu przypominal oryginalny pierwowzor - wiadomo, taki zestaw to produkcja masowa, gdzie dla fabrykanta jest mniej waznym jakosc tego produktu a bardziej waznym jego ilosc wydawana na rynek i zysk z tego czerpany. Mozna sobie zabezpieczyc jakies lepsze plany jednostki i kontynuowac bydowe wg. nich, ale w oparciu o ogolny zarys kadluba zestawowego, itp...
Natomiast moja osobista opinia o tych "zeszytowych zestawach" typu De Agostini nie jest zanadto przychylna im. Po pierwsze dochodzi tu znow jakosc produktu (patrz wyzej), dla modelarzy budujacych wzglednie szybko moze tez byc problem z czekaniem na nastepny zeszyt z kolejnymi dwiema listewkami tamze... Wreszcie, po otrzymaniu wszystkich zeszytow okaze sie ze koncowa cena za calosc wielekroc przewyzsza koszt calego zestawu z jakiejs, nawet lepszej, firmy, wiec po co sie wykosztowywac?
Mozna tez zaczac od poczatku budowe tzw. from scratch, od podstaw czyli wg. jakichs dobrych planow i z materialow wlasnych. Jesli sie wie, co robic, to wtedy mozna zbudowac znacznie lepszy jakosciowo model niz tamten z jakiegokolwiek zestawu. Ale taki proces trwa typowo znacznie dluzej, no bo dochodzi tu tez czas poswiecony na zdobycie odpowiedniej jakosci materialow, zgromadzenie narzedzi, tych recznych jak i mechanicznych, w koncu znaleznienie sobie jakiejs przestrzeni na owo hobby, bo majsterkowanie na kuchennym stole pozwoli tylko na budowe czegos prostszego, a poza ta granica jest juz tylko oddzielny warsztat, czy to w piwnicy, czy w garazu albo gdzies na stryszku...
Mysle wiec, ze na poczatek powinienes sie skoncentrowac tez na gromadzeniu odpowiednich narzedzi i zorganizowaniu sobie jekiegos kata na to hobby tak, by nie kolidowac zanadto z reszta rodziny. Zacznij tez od nabycia kilku nieodzownych ksiazek, ktore pozwola Ci na start w tym dziale modelarstwa. Znajomosc jez. angielskiego jest tu bardzo pomocna, bo wiekszosc swiatowej literatury jest dostepna w tym wlasnie jezyku, w jez. polskim jest tego niewiele.
W koncu, pozostaje tez to forum, czy jakies inne forum poswiecone modelarstwu szkutniczemu, gdzie koledzy beda Ci doradzac, chwalac czy nawet krytykujac Twe proby.
Przejrzyj tez archiwalne posty na Kodze na podobny temat.
Zycze duzo satysfakcji z budowy Twych modeli, no i czasu oraz cierpliwosci, bo to jest chyba najwazniejsze narzedzie. Jakze wiele zaczetych zestawow laduje przedwczesnie gdzies w piwnicy czy na pawlaczu, bo modelarzowi nagle przeszla chec do dalszej budowy, albo porwal sie na model ktory przerasta jego mozliwosci czasowe, materialowe czy jego umiejetnosci. Nie jest to hobby, gdzie jestes w stanie zbudowac sobie jakis imponujacy model po dwoch tygodniach! Na to trzeba czasu!!! I samozaparcia!!!
Czy wiec jest to hobby dla Ciebie? Odpowiedz samemu sobie.
Tomek A.
PS: Obawiam sie, ze nie otrzymasz tu lawiny odpowiedzi na Twoj post, bo akurat trafiles na letnia kanikule i wiekszosc towarzystwa jest juz na urlopach czy innych rozjazdach, tak mysle.