Witam - Byku
: 15 maja 2012, 09:31
Witam wszystkich.
Na imię mam Bartek i jestem z Tczewa.
Moja przygoda z żeglarstwem i szkutnictwem zaczęła się w 2006 od mojego pójścia do wojska, a konkretniej od trafienia do OSŻMW (Ośrodek Szkolenia Żeglarskiego Marynarki Wojennej) w Gdyni. Tam miałem okazje brać udział w remoncie kilku jachtów oraz późniejszego pływania na nich . Krótko przed pójściem do cywila umożliwiono mi zdawanie egzaminu na patent żeglarski . Jeżeli chodzi o moje doświadczenie w modelarstwie szkutniczym to jestem początkujący. Mając "naście" lat bawiłem się trochę plastikowymi modelami samolotów i czołgów. Z tego co zdążyłem wyczytać na forum, wszyscy doświadczeni modelarze radzą zacząć od sklejenia "Dżonki". Jako że jestem "świeżakiem" nie zamierzam się sprzeciwiać i od tego właśnie modelu zacznę.
Pozdrawiam
Bartek "Byku"
Na imię mam Bartek i jestem z Tczewa.
Moja przygoda z żeglarstwem i szkutnictwem zaczęła się w 2006 od mojego pójścia do wojska, a konkretniej od trafienia do OSŻMW (Ośrodek Szkolenia Żeglarskiego Marynarki Wojennej) w Gdyni. Tam miałem okazje brać udział w remoncie kilku jachtów oraz późniejszego pływania na nich . Krótko przed pójściem do cywila umożliwiono mi zdawanie egzaminu na patent żeglarski . Jeżeli chodzi o moje doświadczenie w modelarstwie szkutniczym to jestem początkujący. Mając "naście" lat bawiłem się trochę plastikowymi modelami samolotów i czołgów. Z tego co zdążyłem wyczytać na forum, wszyscy doświadczeni modelarze radzą zacząć od sklejenia "Dżonki". Jako że jestem "świeżakiem" nie zamierzam się sprzeciwiać i od tego właśnie modelu zacznę.
Pozdrawiam
Bartek "Byku"