Witam
: 22 wrz 2010, 13:16
Witam,
Nazywam się Michał Kuchczyński. Lat - obecnie - 34. Od 6-7 roku życia bawiłem się - okresowo - w sklejanie tego co mi w ręce wpadało. Jednakże ok dwóch lat temu postanowiłem zbudować coś, czym mógłbym bawić się z dziećmi, w miejscach, które najbardziej lubie: nad jeziorami. Mam to szczęście, że obok znajduje się przepiękna kraina: Kaszuby. A więc musiało paść na coś pływającego. Cóż plan był - i jest - przewidywany na ok 4-5 lat. Oczywiście piszę tu o przygotowaniach do budowy. Mój plan ma kilka etapów i poziomów... Do tej pory czytałem i podpatrywałem różne techniki oraz wypróbowaywałem swoje zdolności w "papierze"i wciąż uczę się cierpliwości. Obecnie w ramach eksperymentów sklejam Hood'a z MM i na nim również eksperymentuje. Od ok 1,5 miesiąca kleję kadłub-sprawdzałem sposoby usztywniania kadłuba - i obecnie szpachluje różnymi "kitami". Różnymi, gdyż chcę zobaczyć co i jak się obrabia. Pewnie skończy się to robieniem konstrukcji kadłuba od nowa :woohoo: .Od późnej zimy zacznę też bawić się "plastikiem". Może zbuduję jakiś mały domek dla lalek mojej przedszkolaczce. Mam nadzieję, że na wiosnę/latem 2011 rozpocznę pracę nad jakimś małym kadłubem - może motorówka-redukacja?? A za 2-3 lata jakiś mały, "prosty" holownik rc. Słowo "prosty" znalazło się w cudzysłowie z powodu świadomości swoich obecnych umiejętności oraz umiejętności jakie przewiduję, że będę w tym czasie już posiadał. A szczególnie w zestawieniu z umiejętnościami wielu osób z tego forum jak i innych forów i blogów. Wymienię choćby: "Antośka", "Tomasza"czy "Cezara" choć podziwiam wielu...i tych budujących piękne żaglowce, łódź co ma się zanurzyć :) . Bardzo mi imponują wiedza, doświadczenie, umiejętności oraz pasja - nieważne w jakich proporcjach.
To tyle, aby pokazać co ja TU właściwie robię i jak sobie myślę. Pewnie dalej będę podglądaczem (ale takim nie na bakier z prawem). Jest też jeszcze jeden powód dla którego się tu wpisuję: udało mi się wybrać w te wakacje do Tczewa na wystawę i załapałem się na zdjęcie z pływania (wraz z rodzinką)...Państwo nie byliście dla mnie anonimowi a ja byłem - tak nie wypada. Swoją drogą to niesamowite zobaczyć "in vivo" tych i to co się poznało w sieci. A z całej ekipy najbardziej nudziła się moja żona (ale dzielnie to zniosła).
A jeśli ktoś dobrnął aż tu to wyjaśnię jeszcze, że jestem psychologiem - i dobrze mi z tym.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i najjaśniejsze dowództwo
z poważaniem
michał kuchczyński
Nazywam się Michał Kuchczyński. Lat - obecnie - 34. Od 6-7 roku życia bawiłem się - okresowo - w sklejanie tego co mi w ręce wpadało. Jednakże ok dwóch lat temu postanowiłem zbudować coś, czym mógłbym bawić się z dziećmi, w miejscach, które najbardziej lubie: nad jeziorami. Mam to szczęście, że obok znajduje się przepiękna kraina: Kaszuby. A więc musiało paść na coś pływającego. Cóż plan był - i jest - przewidywany na ok 4-5 lat. Oczywiście piszę tu o przygotowaniach do budowy. Mój plan ma kilka etapów i poziomów... Do tej pory czytałem i podpatrywałem różne techniki oraz wypróbowaywałem swoje zdolności w "papierze"i wciąż uczę się cierpliwości. Obecnie w ramach eksperymentów sklejam Hood'a z MM i na nim również eksperymentuje. Od ok 1,5 miesiąca kleję kadłub-sprawdzałem sposoby usztywniania kadłuba - i obecnie szpachluje różnymi "kitami". Różnymi, gdyż chcę zobaczyć co i jak się obrabia. Pewnie skończy się to robieniem konstrukcji kadłuba od nowa :woohoo: .Od późnej zimy zacznę też bawić się "plastikiem". Może zbuduję jakiś mały domek dla lalek mojej przedszkolaczce. Mam nadzieję, że na wiosnę/latem 2011 rozpocznę pracę nad jakimś małym kadłubem - może motorówka-redukacja?? A za 2-3 lata jakiś mały, "prosty" holownik rc. Słowo "prosty" znalazło się w cudzysłowie z powodu świadomości swoich obecnych umiejętności oraz umiejętności jakie przewiduję, że będę w tym czasie już posiadał. A szczególnie w zestawieniu z umiejętnościami wielu osób z tego forum jak i innych forów i blogów. Wymienię choćby: "Antośka", "Tomasza"czy "Cezara" choć podziwiam wielu...i tych budujących piękne żaglowce, łódź co ma się zanurzyć :) . Bardzo mi imponują wiedza, doświadczenie, umiejętności oraz pasja - nieważne w jakich proporcjach.
To tyle, aby pokazać co ja TU właściwie robię i jak sobie myślę. Pewnie dalej będę podglądaczem (ale takim nie na bakier z prawem). Jest też jeszcze jeden powód dla którego się tu wpisuję: udało mi się wybrać w te wakacje do Tczewa na wystawę i załapałem się na zdjęcie z pływania (wraz z rodzinką)...Państwo nie byliście dla mnie anonimowi a ja byłem - tak nie wypada. Swoją drogą to niesamowite zobaczyć "in vivo" tych i to co się poznało w sieci. A z całej ekipy najbardziej nudziła się moja żona (ale dzielnie to zniosła).
A jeśli ktoś dobrnął aż tu to wyjaśnię jeszcze, że jestem psychologiem - i dobrze mi z tym.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i najjaśniejsze dowództwo
z poważaniem
michał kuchczyński