Strona 5 z 7
O:Jacht holenderski z XVIII w. - olinowanie stałe
: 21 lip 2010, 11:54
autor: mirek
Bardzo ładnie prezentuje się ten modelik.
Takielunek jak na moje oko nie budzi zastrzeżeń a tych kłaczków na linach tak do końca nie da się usunąć bez odpowieniej obróbki końcowej
O:Jacht holenderski z XVIII w. - olinowanie stałe
: 21 lip 2010, 13:58
autor: Leon27
Nie lubię zaśmiecać tak dobrych relacji. Ale tutaj mucha nie siada. Co by nie dać za materiał to efekt końcowy rewelacja.
Wielki Szacun
O:Jacht holenderski z XVIII w. - olinowanie stałe
: 21 lip 2010, 18:30
autor: krzysztof
Nie wpadajmy w euforię. Jak dla mnie żagle są z za grubego materiału. Przynajmniej wrażenie takie odnoszę, posiłkując się zdjęciami zamieszczonymi w relacji.
O:Jacht holenderski z XVIII w. - olinowanie stałe
: 21 lip 2010, 20:01
autor: Slawek Kromer
witam
popieram Krzysztofa i dokładam swoje trzy grosze w.g mojego uznania jest za mała różnica pomiędzy olinowaniem linka łącząca oba jufersy to połowa średnicy wanty ? Olinowanie ruchome w stosunku do stałego jest nieproporcjonalnie za grube i tak dalej i tym podobnie(a może ja się mylę fotka przekłamuje ?)
O:Jacht holenderski z XVIII w. - olinowanie stałe
: 21 lip 2010, 21:46
autor: mati
Macie rację koledzy. Model nie jest idealny. A każdy kolejny będzie lepszy :)
Nie posiadam wielkiej wiedzy szkutniczej... i zapewne popełniam błędy... ale cieszy mnie odzew z waszej strony i dziękuję, gdyż mogę się uważniej przyjrzeć pewnym detalom...
Odnośnie żagli... miałem trzy materiały o różnej grubości... wybrałem ten najcieńszy... w realu prezentuję się mniej topornie i grubość materiału nie przytłacza modelu...
Liny... wanty są z linki 0,6mm a naciągi 0,3mm próbowałem z linką ok. 0,15mm wyglądało to dla mnie za delikatnie... stąd 0,3mm... pewnie proporcje na prawdziwym żaglowcu były inne... ale ja nic na ten temat nie wiem :( Sztagi: 0,6mm i 1mm
Olinowanie ruchome jest wykonane z liny 0,3mm... w tej skali powinno mieć coś kolo 0,25mm... więc lekkie przekłamanie jest...
Zamierzam przyjechać z modelem do Tczewa i wtedy będzie można przyjrzeć się z bliska pewnym detalom
O:Jacht holenderski z XVIII w. - olinowanie stałe
: 22 lip 2010, 09:52
autor: krzysztof
Pamiętaj, że nasze uwagi mają na celu by dalsze modele były lepsze. Na żagle jest najlepszy batyst.
O:Jacht holenderski z XVIII w. - olinowanie stałe
: 22 lip 2010, 10:21
autor: mati
Wiem, i dlatego się z nimi liczę :) Wiem również, że batyst jest najlepszy... ale szukałem w wielu miejscach i albo akurat nie mieli albo w ogóle nie wiedzieli o czym ja mówię...
O:Jacht holenderski z XVIII w. - olinowanie stałe
: 22 lip 2010, 20:21
autor: Karrex
mati086 napisał:
...
Żagle obszyte w kooperacji z dziadkiem na 60 letniej maszynie

Ścieg mi się podoba... wygląda nieźle

Już zapowiedziałem dziadkowi, że zostanie zatrudniony jako mój szkutniczy krawiec
...
Taki "szkutniczy krawiec" od żagli to
żaglomistrz - gratuluję dziadka

.
Jednak dobrze wyglądający ścieg to nie wszystko. Przy następnych żaglach zwróć uwagę, aby
bryty miały jednakową szerokość. Pisałem o tym w
relacji Przemka, ale powtórzę.
W uproszczeniu: żagiel składa się z równych pionowych
brytów zszytych ze sobą;
na krawędziach (
likach) wzmocniony
bantami i obszyty (też dla wzmocnienia)
likliną.
Jest jeszcze jedno wzmocnienie
refbanta pod
remizki (to współcześnie) na
reflinki,
refsejzing.
Nasze przeszycia na płótnie imitują te łączenia
brytów, powinny być w równych odległościach i równolegle do siebie.
Jeżeli linie z ołówka są słabo widoczne, to jest druga metoda: można np. co kilka, kilkanaście milimetrów (tyle ile wynosi szerokość brytu) wyciągnąć włókna (nitki) z płótna i przeszyć po otrzymanym śladzie. Czy ta metoda sprawdzi się na batyście tego niestety nie wiem, ale pozostaje mocniejsza kreska ołówkiem - potem trzeba to sprać; dla postarzenia żagli można po przeszyciu pomoczyć w herbatce

.
Gratuluje finiszu.
O:Jacht holenderski z XVIII w. - olinowanie
: 25 lip 2010, 23:22
autor: mati
O:Jacht holenderski z XVIII w. - olinowanie
: 08 sie 2010, 13:55
autor: mati
Witam wszystkich... :)
Już prawie koniec budowy :)
Uporządkowałem liny na pokładzie i na kołkownicach... przykleiłem boczne miecze i zrobiłem węzeł próbny na kotwicy (chyba zostanie zatwierdzony :)) pozostaje uczynić to samo z drugą, przykleić i gotowe :)
Muszę się jeszcze zastanowić jak zrobić bandery.... Myślałem żeby potraktować materiał akwarelami... tylko jakoś nie mogę wybrać się do sklepu dla plastyków żeby je kupić i zrobić próby :P
A o to i zdjęcia: :)
