Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Jeszcze jeden Halny - Strona 2
Strona 2 z 43

Odp:Jeszcze jeden Halny

: 23 wrz 2006, 20:20
autor: mirek
Wielkie brawa za te detale
Ale moze tak więcej coś na temat ich wykonania !!!
Daję oklask za kunszt wykonania

Odp:Jeszcze jeden Halny

: 23 wrz 2006, 22:03
autor: JurekBin
dołączam się do Mirka :whistle: piękne.
Ale jak i z czego zrobiłeś ten kabestan?

Odp:Jeszcze jeden Halny

: 25 wrz 2006, 08:10
autor: antosiek
Bardzo dziękuję za miłe słowa w stosunku do moich umiejętności.

Może szkoda, że nie robię zdjęć detali przed malowaniem. Postaram się poprawić.
Co do technik. Robię z czego się da. Włazy to sklejka 1mm, klocki olchowe. Zawiasy, mocowania to stare karty komputerowe, taśma do perforatora (dla młodszych kolegów wyjaśnienie, że to stare nośniki danych do komputerów, tak z przed 15 lat), trochę drutu miedzianego, szpilki krawieckie. No i niestety już dobre okulary.
Kabestan to kombinacja miedzi i mosiądzu. Podstawa to kawałek rury miedzianej 28mm używanej do C.O. Niestety czasami trzeba coś wytoczyć i tak było i tutaj. Części toczone z mosiądzu na starej, mocno zdezelowanej, modelarskiej tokareczce. Więcej trwa ustawianie i kasowanie luzów niż sama robota. Ale darowanemu koniowi... Dobrze, że czasami jest możliwość. Całość lutowana na pastę do lutowania kształtek miedzianych C.O. palnikiem na propan - butan.

pozdrawiam

Andrzej (antosiek)

Odp:Jeszcze jeden Halny

: 25 wrz 2006, 19:50
autor: grzegorz75
Doskonała robota . Ja bym zapytał o malowanie . Jak malowałes pokład i wewnętrzne strony nadburci ze słupkami ? Najpierw skleiłeś wszystko i pomalowałes maskujac to jakoś w masakrująco żmudny sposób , czy pomalowałes osobno i dopiero połączyłeś ?

Odp:Jeszcze jeden Halny

: 27 wrz 2006, 07:50
autor: antosiek
Nadburcie było pasowane do kadłuba kiedy był jeszcze w stanie surowym bez doklejonej listwy odbojowej. Nie mam niestety zdjęć. Zrobiłem kopyto z płyty pilśniowej, na którym wyprowadzony był obrys górnej krawędzi nadburcia. Po umocowaniu go do kadłuba wystarczyło zrobić szablon z brystolu. Dalej przeniesienie to na blachę mosiężną 0.8mm. Wygięcie nadburcia znowu na kopycie. Na dolnej krawędzi, w miejscach lutowania słupków, powycinałem szczeliny, w które wlutowane są odcinki drucików 0.8mm. Wszystko zaszpachlowane i dopiłowane. W odpowiednich miejscach w kadłubie nawiercałem otworki, gdzie te druciki wchodzą. Kadłub malowany oddzielnie i nadburcie też. Potem sklejone na cyjanoakryl. Po zewnętrznej stronie lekkie szpachlowanie. Na końcu malowanie listwy odbojowej. Nie wiem czy zrobione jest to prawidłowo, ale na nic innego nie wpadłem.

Odp:Jeszcze jeden Halny

: 27 wrz 2006, 19:56
autor: JurekBin
antosiek napisał:
Nadburcie ..... Potem sklejone na cyjanoakryl. Po zewnętrznej stronie lekkie szpachlowanie. Na końcu malowanie listwy odbojowej... .


w skali 1:20 to to nadburcie to kawał blachy i waży pewnie swoje.
Czy cyjanoakryl jest aż tak wytrzymały?
Chyba że oprócz tego masz jeszcze jakieś wsporniki wbite w pokład?
A jak Cię puknie na wodzie jakiś duży holownik... to co będzie?

Jurek

Odp:Jeszcze jeden Halny

: 27 wrz 2006, 20:06
autor: Tomasz_D
to będzie to ostatni manewr w jego historii :P

Odp:Jeszcze jeden Halny

: 28 wrz 2006, 06:24
autor: antosiek
Tych kołków jest tam ze trzydzieści, o ile dobrze pamiętam. Dość ciasno spasowane, tak że i bez klejenia dobrze się to trzymało. Pokład ma ponad trzy mm grubości, a część kołków trafiła we wręgi.
Tutaj akurat jestem spokojny.

Odp:Jeszcze jeden Halny

: 08 paź 2006, 14:55
autor: antosiek
Dokończyłem schodki, trap i stojak z kubłami p.poż. Na razie tylko pomalowane podkładem.




Mam pytanie odnośnie trapu. Jak był mocowany do relingu? Pewnie przywiązywany. Na planach i zdjęciach nie widać. Podejrzewam, że posiadał też jakieś poręcze, bo gniazda są. Tego też nie mogłem nigdzie się doszukać. Jakby ktoś wiedział to był bym wdzięczny.
Obrazek

Odp:Jeszcze jeden Halny

: 04 lis 2006, 12:58
autor: antosiek
Prace nad Halnym pomału posuwają się do przodu.
Zdecydowałem się na wykonanie nadbudówki z laminatu. Z dwóch metod: traconego styropianu, lub z formy wolę tą drugą. Mniej potem roboty przy wykańczaniu a jak coś nie wyjdzie to można zrobić następną kopię. Z przyczyn technologicznych zastosowałem podział na część przednią, czyli sterówka, tylną nad maszynownią i kominy. Potem się to poskleja na jednej podstawie. Praktycznie do wykonania są trzy lub cztery formy i to dzielone. Rozrysowałem już sterówkę w komputerze i praktycznie szkielet już jest sklejony. Materiał to sklejka gospodarcza, liściasta o grubości 4mm.


Obrazek
Obrazek

Jak na razie wszystko pasuje. Zostało kilka części do doklejenia, ale to już z cieńszej sklejki 1mm. Myślałem, że mam ale muszę dokupić.

Dalej będzie wypełnianie szkieletu pianką dwuskładnikową. Jest twarda i dobrze się obrabia.