Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Bismarck z zapałek - skończony
Strona 1 z 1

Bismarck z zapałek - skończony

: 10 sty 2017, 10:10
autor: Greg123

Re: Bismarck z zapałek - skończony

: 10 sty 2017, 19:19
autor: Tomasz_D
Bismarck działa na mnie jak płachta na byka więc nie omieszkałem obejrzeć reportaż i mam dość mieszane uczucia.
Z jednej strony ogromny szacunek za trud poświęcony w zbudowanie tego obiektu z zapałek (celowo pisze obiektu bo Bismarck to na pewno nie jest - raczej jego karykatura). Ilość poświęconego czasu, pracy i materiału naprawdę robi ogromne wrażenie ale upór z jakim trzymasz się sztywnych ram by jak najbardziej przypominało to kolosalny zbiór zapałek niestety kojarzy się bardziej z cepelią niż modelarstwem.
Dla mnie modelarstwo nawet jeśli jest z zapałek to powinno wyglądać tak jak wszystkie modele których autorem jest Phillip Warren's - w jego modelach jest tyleż samo modeli co i zapałek których wiernie się trzyma.

Re: Bismarck z zapałek - skończony

: 10 sty 2017, 22:38
autor: Leon27
Jaki by projekt nie był to jest zawsze na swój sposób ciekawy. Ludzie nie potrafią poskładać kadłuba Bismarka Hahette-Amati bo im pęka i ląduje w kosztu ( widziałem też płonący ) a co dopiero z zapałek i to jeszcze pływający. Sztuka dla sztuki ale szacunek za wytrwałość się należy. Ja po obejrzeniu wielu relacji z budowy Hahette-Amati ( a takowy posiadam dzięki życzliwości jednego z modelarzy z forum ) zaczynam się skłaniać w kierunku Trumpetera . Po pierwsze nic nie popęka po drugie te fototrawione zestawy blaszek do upgradu wyglądają wprost rewelacyjnie. Znalazłem również kadłuby dla różnych jednostek ( Dla Błyskawicy i Bismarka Hachette również ) żywiczne i jako szperacz się podzielę ( nic z tego nie mam więc nie jest to reklama ) http://modelmast.republika.pl/oferta_pol_redukcje.htm

Re: Bismarck z zapałek - skończony

: 11 sty 2017, 09:38
autor: Greg123
"(celowo pisze obiektu bo Bismarck to na pewno nie jest - raczej jego karykatura). Ilość poświęconego czasu, pracy i materiału naprawdę robi ogromne wrażenie ale upór z jakim trzymasz się sztywnych ram by jak najbardziej przypominało to kolosalny zbiór zapałek niestety kojarzy się bardziej z cepelią niż modelarstwem.
Dla mnie modelarstwo nawet jeśli jest z zapałek to powinno wyglądać tak jak wszystkie modele których autorem jest Phillip Warren's - w jego modelach jest tyleż samo modeli co i zapałek których wiernie się trzyma.
"
Widać ze ktoś lubi krytykować nie wiedząc nawet co. Bo na materiale nie widać elementów okrętu, jedynie co to olinowanie. I trochę mnie dziwi , że ktoś nie mający pojęcia co to jest modelarstwo zapałczane ocenia prace a sam by nie potrafił

Re: Bismarck z zapałek - skończony

: 11 sty 2017, 10:00
autor: ataman
Greg123 pisze: Widać ze ktoś lubi krytykować nie wiedząc nawet co. Bo na materiale nie widać elementów okrętu, jedynie co to olinowanie.


No to wstawiaj tu kolego fotki, zbliżenia, detale... tak jak robią inni kogowicze. Będziemy wtedy mieli "pełny ogląd sytuacji"

Re: Bismarck z zapałek - skończony

: 11 sty 2017, 11:17
autor: Hadżi
Witam!

Kolego! Przedstawiłeś efekt swojej pracy modelarskiej wykonanej z nie typowego materiału i zapytałeś co o tym sądzimy. Z filmowej prezentacji nie zbyt wiele można się oprócz ogólności dopatrzyć, a tym bardziej ocenić. Więc nie dziw się wypowiedziom. Liczyłeś na same ochy i achy, a tu coś odwrotnego. Wykonałeś model w oparciu o MM, czyli bardzo uproszczony w detalach. Postanowiłeś wszystkie elementy wykonać z zapałek z których trudno jest zachować skalę w detalach. I to psuje cały efekt czyniąc z modelu właśnie "karykaturę" jak określił to Tomasz_D. Podał Ci imię i nazwisko Phillip Warren's który również buduje modele z zapałek. Wpisz sobie to nazwisko w google i po oglądaj sobie jego dzieła, nie tylko jakościowe ale i ilościowe. Nie stosując innych materiałów oprócz zapałek zawsze będziesz produkował "cepelię". I to usiłował Ci uświadomić Jarcio na SB. Ja pisałem, że nie każdy materiał nadaje się do danego modelu. I wyobraź sobie jak ja bym zbudował żaglowiec np. VIKTORY z blaszki mosiężnej bo tak sobie umyślałem. Widziałem miniatury okrętów wykonanych ze złota, srebra, a nawet z bursztynu ale to właśnie "cepelia". W modelarstwie ze wzrostem liczbowym skali są uproszczenia dopuszczalne. Jeżeli detalu w danej skali nie da się dokładnie odwzorować, to lepiej go pominąć niż wykonać za wielki i nie pasujący do całości. Chyba, że ma to być wytwór fantazji, a nie rzeczywistości.

Pozdrawiam

"Hadżi"

Re: Bismarck z zapałek - skończony

: 11 sty 2017, 17:00
autor: Tomasz_D
Nie chce mi się wstawiać dziesiątek fotek modeli zrobionych przez zapałczanych ortodoksów więc wstawiam tylko jedną i mam nadzieję że zrozumiesz jaka jest różnica między modelem z zapałek a cepelią. Jednak żebyś daleko nie musiał szukać to spójrz na wieżę główną swojego "dzieła" i porównaj wielkość działek poczwórnie sprzężonych z wielkością reflektora stojącego między nimi. W Twojej "wydumce" reflektor jest prawie trzykrotnie mniejszy od działek podczas gdy powinien być dwukrotnie większy. Nie trzeba oglądać szczegółowych fotek by wychwycić dziesiątki takich "kwiatków" z załączonego filmiku.
Jeśli w głębokim poważaniu będziesz miał coś co nazywa się "proporcja" to spod Twojej ręki nigdy nie wyjdzie model i zawsze to będzie cepelia
to jest MODEL z zapałek