Witam wszystkich ;
Dzięki Mario, fajnie że Ci się podoba
. Troszkę czasu minęło od ostatniego postu, ale ja tam zawsze coś majstrowałem przy okręcie. Dziś chciałem przedstawić co udało mi się zrobić. Po pierwsze to ukończyłem część dziobową. Nie było to sprawą prostą ponieważ było kilka problemów o których pisałem wcześniej, jak i doszły nowe, między innymi część żywiczna okazała się nie do końca dopasowana. Może pokażę to na zdjęciu. Od razu przepraszam za jakość ale zdjęcia robiłem o różnych porach i niektóre są mało wyraźne. Dwa pierwsze przedstawiają stan dziobu okrętu na początku.
Wyciąłem te małe uskoki z listewek tak jak na rufie, no i przymocowałem elementy ze sklejki. Całość wyglądała tak:
Części ze sklejki przymocowałem podczas klejenia szpilkami, nie znalazłem innego rozwiązania. Jak widać pojawiły się pewne schodki, a dwa przednie elementy wystawały poza część z żywicy. Obrobiłem to i wyrównałem papierem ściernym. Pozostał jeszcze dziób z żywicy i jeszcze jeden element ze sklejki. Po przymocowaniu i wyprofilowaniu otworów wyglądało to tak:
Wszystko jako tako zrobiłem, tak jak widać. Poniżej zdjęcia przedstawiają wstępne szpachlowanie. Zastanawiałem się trochę czasu jak to zrobić i do większych szparek i nierówności użyłem szpachli dwuskładnikowej, o konsystencji podobnej do plasteliny.Moim zdaniem to był dobry pomysł, trzyma się mocno i jest twarda, użyłem jej głównie na łączeniach listewek z żywicą, gdzie nierówności były największe. Wyglądało to tak:
Tam gdzie szpachlowałem to szlifowałem wstępnie papierem 360. Potem wstępnie całość papierem 500. Polakierowałem kilka razy okręt lakierem modelarskim firmy Tamiya. Poszło jakieś 100 ml lakieru. Po każdej warstwie lekko szlifowałem papierem 500 aby go troszkę zmatowić. Nie mam aerografu, więc lakierowałem lakierem w sprayu. Efekt był taki:
Na koniec położyłem podkład i rezultat:
Lakier i podkład położyłem przed szpachlowaniem samych listewek. Myślę, że nie wygląda to źle, chociaż powiem, że na ostatnich zdjęciach wygląda to troszkę lepiej niż w rzeczywistości. Widać łączenia listewek i myślę że szpachlowanie będzie konieczne. Zacząłem już polerować kadłub papierem o gradacji 1000. Jest to dosyć żmudna robota, więc w międzyczasie porobię coś przy nadbudówkach. Ogólnie to plan mam taki, wypolerować papierem 1000 całość, nanieść szpachlę na listewki. Myślę, że nada się szpachla o której wspominałem w ostatnim poście, ponieważ jest dość delikatna i łatwo wchodzi w malutkie szparki i zagłębienia. Potem pomaluję jeszcze raz wszystko podkładem. Zobaczymy jak to będzie wyglądać. Postaram się umieścić w najbliższym czasie moje efekty polerowania
. Pozdrawiam wszystkich
Przemek