Re: Holownik rzeczny
: 13 sty 2012, 19:54
Rozumując w ten sposób trzeba by było zrezygnować z wszystkich „ maszynek i wynalazków „ a pracować tylko nożykiem i siekierką . Kolega mówi o dodatkowym rysowaniu i kosztach wypalania . Te ostatnie są ale moim zdaniem do przełknięcia . Rysować też trzeba przy nożyku , póki są to bryły proste to pół biedy ale gdy trzeba zrobić całe owrężenie to zaczynają się schody . Same przygotowanie wręg i odcięcie wymiarów na poszycie , przeniesienie na polistyren i i wycięcie zajmie tyle czasu że cho cho .
Ja robię to tak . Całą dokumentacje a przynajmniej to co mię interesuje , od razu daję do ze skanowania czyli dane mam w komputerze .
Następnie w programie graficznym GIMP 2 lub CORELU dokonuje przeskalowania lub wybrania elementów rysunku które będą mi potrzebne . Program GIMB jest programem bezpłatnym i stosunkowo prostym .
Potrzebne rysunki przenoszę do programu AUTUCAD i na ich podstawie kreślę potrzebne mi rysunki do wypalania .
W tym forum opisuje wykonanie kadłuba żaglówki zapraszam :
http://marek.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=4386
Zdjęcie zmontowanego szkieletu przedstawiłem w pierwszej części postu .Czas rysowania ( poza projektem który też jest mój ) czyli przygotowania do wypalania kąpletu wręg wyniósł około 17 godzin . A wykonania całego kadłuba do stanu przed szlifu końcowego Około 14 dni .
A teraz holownik . przygotowanie wszystkich rysunków zajęło mi 5 dni ( nie spieszyłem się ) , sklejenie tego co widać popołudnie . Teraz czekam na resztę elementów . Pokład będzie pokryty listwami lub wypalony laserem z cienkiej sklejki , rysunek do wypalania jest już gotowy . Moim zdaniem ta technologia jest na pewno dobra , trochę kosztuje pieniążków i umiejętności . ale tych ostatnich koledzy mają coraz więcej . Natomiast cena wypalania będzie malała . Zresztą każda technologia jest sprawą umowną . Jak to mówią jeden woli ogórki a drugi ogrodnika córki .
Pozdrawiam Edward
Ja robię to tak . Całą dokumentacje a przynajmniej to co mię interesuje , od razu daję do ze skanowania czyli dane mam w komputerze .
Następnie w programie graficznym GIMP 2 lub CORELU dokonuje przeskalowania lub wybrania elementów rysunku które będą mi potrzebne . Program GIMB jest programem bezpłatnym i stosunkowo prostym .
Potrzebne rysunki przenoszę do programu AUTUCAD i na ich podstawie kreślę potrzebne mi rysunki do wypalania .
W tym forum opisuje wykonanie kadłuba żaglówki zapraszam :
http://marek.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=4386
Zdjęcie zmontowanego szkieletu przedstawiłem w pierwszej części postu .Czas rysowania ( poza projektem który też jest mój ) czyli przygotowania do wypalania kąpletu wręg wyniósł około 17 godzin . A wykonania całego kadłuba do stanu przed szlifu końcowego Około 14 dni .
A teraz holownik . przygotowanie wszystkich rysunków zajęło mi 5 dni ( nie spieszyłem się ) , sklejenie tego co widać popołudnie . Teraz czekam na resztę elementów . Pokład będzie pokryty listwami lub wypalony laserem z cienkiej sklejki , rysunek do wypalania jest już gotowy . Moim zdaniem ta technologia jest na pewno dobra , trochę kosztuje pieniążków i umiejętności . ale tych ostatnich koledzy mają coraz więcej . Natomiast cena wypalania będzie malała . Zresztą każda technologia jest sprawą umowną . Jak to mówią jeden woli ogórki a drugi ogrodnika córki .
Pozdrawiam Edward