Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Tomasz_D pisze:Kaziu staram się ale teraz widzę na tych powiększeniach wszystkie babole :/

Tomek, jest na to proste rozwiązanie - nie patrzeć na powiększenia
Wyobraź sobie co ja przeżywam fotografując małe owady - okiem nic nie widać, robię zdjęcia, obrabiam łącze a tam centralnie na oku paproch i robota od nowa

Najpierw miałem robić od podstaw, potem kupić gotowy, a potem znowu miałem robić ale chcąc uciąć kilka miesięcy z pozostałego czasu budowy jednak zakupiłem gotowy. Będzie troszkę przeróbek i uzupełnień ale zaoszczędziłem i tak mnóstwo czasu.

2,5 m długości i 0,36 m szerokości to "kawałek" kadłuba .Nie wiem jak trzyma wymiary ale jak kupiłeś to nie musi byś tak źle a ile czasu zaoszczędzone

Niestety Sławku kadłub nie trzyma wymiarów i ma trochę błędów. Sporo przerabiania.

Krzysiu, ty mały oszuście. Ten kadłub trzyma lepsze wymiary niż Ty bo akurat Ty nie trzymasz wymiarów w żadnej dziedzinie.
No może oprócz pierdyliarda nicków na różnych forach ze wskazaniem różnych miejsc przebywania.

to moze jednak plywajacy skoro laminat juz jest hehehe

Żaden pływający, będzie wystawowy i basta

A może kompromis idąc w ślady Piotra?

Pozdrawiam,
Łukasz

Taki kompromis to żaden kompromis. Żeby wiedzieć dlaczego wystarczy zrobić mały test, pomalować kawałek jakiegoś elementu matowymi akrylami bez lakierowania a potem wrzucić go na chwilkę do jeziora i po wyciągnięciu pozwolić mu wyschnąć - po wyschnięciu obejrzeć element a wszystko stanie się jasne.
Uprzedzam argumenty że są też lakiery bezbarwne matowe; model nie jest i nie będzie lakierowany

No i na "Łysysch" uparciuchów nie ma rady hehehe ale powiercimy dziurę w brzuchu zanim zacznie malować kadłub może zmięknie . "Kropla drąży skałę" tyle miejsca wolnego tam ma że aż szkoda tam silniczka nie wrzucić