Zawody, wystawy- a rzeczywistość konstrukcji itp.
: 28 wrz 2010, 16:07
Pozwolę sobie zacytować dwa skrajne poglądy
A teraz fakty swobodnej interpretacji oryginalnych planów Royal Willim'a (zbiory Naropdowego Muzeum Morskiego- Anglia), których akurat nie posiadam. Jest to jedynie fotografia w dużym powiększeniu reprodukcji z książki (reprodukcja ma wymiary 7x23cm, owszem mogę kupić w formacie dla skali 1:48, ale koszty to niecałe 100funtów bez przesyłki)
Oryginał:
Opracowanie Euromodel
Proszę zerknąć na przebieg pokładów w części rufowej. ..nawet euromodel w inwencji twórczej dodał schodki na uskokach pokładów:)... Napewno tak nie będę budować. Dlatego też obecna "postać" zawodów nie tylko w tym punkcie jest dla mnie "zniechęcająca". A z zasłyszanych rozmów na zjeździe wywnioskowałem, że sędziowie potrafią się kłócić o kolor lin, splot, pęknięcia "dech" itp. I jak to się ma do tak podstawowego błędu w prawidłowości konstrukcji, wiarygodności planów? Ciekawe czy jak bym sam sobie narysował w "ołówku" własne plany czy by "szanowna komisja sędziowska" to uznała;), czy musiałoby to być "wydawnictwo"?
mirek napisał:Po jaką cholerę masz plan ?...Wyobraź sobie , ze wystawiasz model do konkursu więc musisz podeprzeć się dokumentacją – planami z których budowałeś model.
awas napisał:
Przykro mi Mirek ale się z Tobą nie zgadzam.
Budowanie modelu w oparciu o plany, nawet jeśli są to błędne plany jest zasadne tylko dla celów konkursów gdzie modele są oceniane tak, a nie inaczej....
Dla mnie i pewnie dla kilku innych kolegów ma większe znaczenie czy dane rozwiązanie jest poprawne. Oznacza to czy w danym okresie okret mógł być tak zbudowany...
A teraz fakty swobodnej interpretacji oryginalnych planów Royal Willim'a (zbiory Naropdowego Muzeum Morskiego- Anglia), których akurat nie posiadam. Jest to jedynie fotografia w dużym powiększeniu reprodukcji z książki (reprodukcja ma wymiary 7x23cm, owszem mogę kupić w formacie dla skali 1:48, ale koszty to niecałe 100funtów bez przesyłki)
Oryginał:
.jpg)
Opracowanie Euromodel

Proszę zerknąć na przebieg pokładów w części rufowej. ..nawet euromodel w inwencji twórczej dodał schodki na uskokach pokładów:)... Napewno tak nie będę budować. Dlatego też obecna "postać" zawodów nie tylko w tym punkcie jest dla mnie "zniechęcająca". A z zasłyszanych rozmów na zjeździe wywnioskowałem, że sędziowie potrafią się kłócić o kolor lin, splot, pęknięcia "dech" itp. I jak to się ma do tak podstawowego błędu w prawidłowości konstrukcji, wiarygodności planów? Ciekawe czy jak bym sam sobie narysował w "ołówku" własne plany czy by "szanowna komisja sędziowska" to uznała;), czy musiałoby to być "wydawnictwo"?