Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witaj (cie)
A pamiętasz RomkuS jak dodawać na suwaku ? :)

Z ukłonami
Andrzej Korycki

No nie,
dodawania na suwaku nie pamiętam.
Chyba nawet nigdy tego nie robiłem.
Ale pamiętam jeszcze dodawanie na liczydłach.
Mój tata i mama byli księgowymi.
Można dodawać liczby na prawdę duże i po przecinku też.

Co do suwaka to mam w pracy i wiele osób pyta co to za "dziwna linijka".
A jak pokazuję jak to ładnie liczy to "dziwnie na mnie patrzą".

Najprościej tak :



Na niektórych suwakach (dwustronnych) się nie da. :)

Z ukłonami
Andrzej Korycki

Znałem pewną panią, która potrafiła na liczydłach mnożyć i dzielić a także wyciągać pierwiastek kwadratowy.
Robiła to błyskawicznie (choć wolniej niż kalkulator)
A swoją drogą, to szkoda, że zaniechano nauki liczenia na suwaku. Inżynier powinien umieć.
A teraz inżynier ma dyskalkulię.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

Odpowiem cytując informacje jednej ze stron.

"Suwak jako narzędzie arytmetyczne to już przeszłość, przewyższa on jednak wszelkie kalkulatory i komputery w szacowaniu proporcji.
Po prostu przy jednym nastawieniu przesuwki możemy WIDZIEĆ (!) i to płynnie, bez żadnego stukania w klawiaturę, że
5/8 to to samo co 1/1,6 ;
12,5/20 ; 2/3,2 ; 30/48 ;
czy 0,4/0,64 itd.
Licznik i mianownik ułamka możemy jednocześnie mnożyć przez tą samą liczbę zachowując stałą jego proporcję.
Jeśli mamy stawkę godzinową 12,00 zł to w miesiącu (160 godz.) zarobimy 1920 zł,
przy 15 zł – 2400 zł,
ale żeby zarobić 3000 zł trzeba mieć stawkę 18,75 zł,
a dla 4000 zł to 25 zł. i to widzimy "w odwrotnym kierunku",
na tej samej skali, bez potrzeby operacji dzielenia.
Niech ktoś taki rachunek wykona na komputerze to zobaczy o ile jest to trudniejsze.
Tego typu kalkulacje wykonują obecnie na suwakach nawigatorzy w samolotach (czas przelotu),
lekarze onkolodzy (dawki leku),
graficy (skalowanie) i wiele innych osób,
nie wiedząc, że przyrząd (często z kartonu) który mają w ręku zawdzięcza swoje istnienie logarytmom wynalezionym w XVII wieku.
W sprzedaży są na przykład zegarki z tachometrem.
A spróbujmy 3 i 7/8 cala powiększyć o 120%.
Na specjalnym suwaku wynik widać natychmiast i jeszcze możemy przy tym zmieniać wielkość obu czynników przestawiając położenie okienka czy przesuwki."

Miałem też suwak artyleryjski, ale gdzieś się zapodział. Liczył tabele strzelnicze.
Coś niesamowitego to było.

I to jest to Koledzy inżynierowie, bez prądu (w herbacie ... ;) ) .

Załóżmy klub miłośników suwaków :) .
Dodam, że za pomocą jednego ustawienia można wykonać obliczenie a * b / c.
Jednocześnie mam nadzieję, że niewczesny dowcip z dodawaniem nie uraził Cię zbytnio.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

P.S.
Mam japoński suwak bambusowy o zerowym współczynniku rozszerzalności termicznej od -40 do +50 C. Ów suwak ma numer seryjny i kosztował w latach 70tych z 50 USD. A była to dla mnie suma ogromna.
Na szczęście nie ja płaciłem. Ale działa do dziś. :)

W szkole średniej miałem ruski drewniany suwak.
Porządne były tylko w "pewexie" za bony,
bo dolary były zabronione.
Teraz z sentymentu mam polską Skalę...

Fajne one były (te Skalowskie) bo miay cosinusa (bardzo dokładnego dla małych kątów).
I o ile pamiętam tylko one i Fabera.
Też taki miałem.
Oj, przyglądnąłem się uważniej i takiego nie miałem.
Andrzej

Na linii jest Jerry_bee. Wywal to poproszę.
Fajne one były (te Skalowskie) bo miay cosinusa (bardzo dokładnego dla małych kątów).
I o ile pamiętam tylko one i Fabera.
Też taki miałem.
Andrzej

Mam ze trzy bardzo porządne po tacie elektryku. Jeden jest specjalistyczny do obliczeń elektrycznych.