Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • zjazd Kogi 2011 - Strona 5
Strona 5 z 5

Re: zjazd Kogi 2011

: 23 lut 2011, 20:35
autor: bartes123
Jareczku, jak ktoś kiedyś zbuduje Victory, to na Kodze zaczną się pojawiać powiadomienia o PW :lol:
Armaty robią wrażenie. I inne działa. I zajmują tyle czasu co nic. A jak są na kółkach, to je nawet ojciec modelarza w robocie na podstawce monitora może postawić. Chyba że ma crt jeszcze, to obok piramidki pochłaniającej promieniowanie. A bloczki dobrze rozleklamować w razie ewentualnego Victora. Chociaż nie znam nikogo osobiście, kto budując Victory dotarł do etapu w którym zrobi użytek z bloczków...

Re: zjazd Kogi 2011

: 24 lut 2011, 09:53
autor: Leon27
Fakt. Użyć bloczków to już jest wyższa szkoła latania :-) Sam się nie mogę doczekać. :-) Choć już męczę talrepy. Jednak do bloczków daleeeeeka droga . Pociągnijmy jednak temat dalej i trochę z innej strony . Ile na te wszystkie Santismy poszło lasów różnej maści i z różnych rejonów świata. Ile fabryki musiały sklejki naprodukować. Ile maszyny się namęczyły nad innymi detalami. Ile ludzie się naooglądali tych części kompletując zestaw. Ile części się nadawało tylko na przemiał. DA to szkodnik :-) Mało że zarabia krocie ( bo razy 2 dając tyko logistykę ) to przyczynia się do degradacji środowiska naturalnego :-) A aktualnie walają się te dechy i inne klamoty po domach i nikt z nich nigdy nie zrobi użytku. A to że przyczynia się do popularyzacji modelarstwa okrętowego ??? Czy ja wiem ??? Ja to robię od 20 lat gdzie nie wiem czy DA wtedy istniało. Na pewno co nie których olśniło. Ale czy trwale ??? Trzeba umieć czytać rysunki ( O dziwo nie wszyscy to potrafią ) U mnie dziewczyna w pracy nie widziała na rysunku rzutu aksjonometrii hali - hali. Po Vasie którą zakupiłem też jednoznacznie wynika że ktoś nie potrafił korzystać z dokumentacji. 2 inne kupione zaczęte modele też reprezentowały ten stan. Reasumując może z 20 % tych co kupili zestaw DA wie o co lata, z czego może 5 % ma szanse na powodzenie i ukończenie. Tak sobie podywagowałem. W związku z powyższym stwierdzam iż projekt "dżonka dla każdego" jest bardzo fajnym pomysłem. Sorry za długi wywód.

Re: zjazd Kogi 2011

: 24 lut 2011, 17:13
autor: radek
Witam.
Została założona grupa:
http://www.koga.net.pl/spoecznosc/groups/viewgroup/24-Wystawa+Modeli+Szkutniczych+Koga+Muzeum+Wis%C5%82y+w+Tczewie+2011.html
i tam będziemy segregować informacje. Nadal czekam na zgłoszenia odnośnie warsztatów, po weekendzie chciałbym to zebrać w całość.

Pozdrawiam.

Re: zjazd Kogi 2011

: 06 mar 2011, 08:49
autor: jerry_bee
tak jak podałem w info Grupy, termin zjazdu przesunął się na wcześniejszy weekend. wystawa zaczyna się 11 sierpnia, nasz Zlot jest w weekend 20-21 sierpnia. pozostałe ustalenia bez zmian.

Re: zjazd Kogi 2011

: 20 mar 2011, 21:46
autor: Cezar65
Witajcie wszyscy Kogowicze..Piszę w sprawie 5 zjazdu KOGI. Po za tym że już wcześniej zdeklarowałem o użyczeniu moich modeli na wystawę, jak w roku poprzednim , chcę dodać że również będę z moim pomocnikiem czyli córką. Mam też pomysł ( nie wiem czy możliwy do realizacjii ), aby w trakcie trwania zjazdu zademonstrować w formie warsztatu-pokazu statycznego początkową fazę budowy kadłuba .Moim zdaniem najlepiej do tego celu nadaje się model jachtu motorowego Bałtyk z książki Wojciechowskiego.Dlaczego? Bo wg. mnie model dżonki zalecacie zbudować każdemu kto chce póżniej zmierzyć się z budową poważnego modelu żaglowca.Jest to bardzo słuszne....Tak jak do budowy dżonki potrzeba skromnie wyposażonego warsztaciku , tak i wg. mnie do budowy Bałtyka z PCV też wystarczy skromnie wyposażony warsztacik, jego budowa niech też będzie takim wstępem zanim jakiś nowicjusz kompletnie zielony w temacie zechce zbudować np. takiego ładnego Halnego jak robi Andrzej . Nie wspomnę że budowa modelu z PCV jest cichsza i czystsza ( brak wiorów i trocin po obróbce drewna )Kolejna sprawa że bałtyka łatwo będzie początkującemu modelarzowi zbudować i to w stosunkowo niedługim czasie , czyli odpadnie chyba czynnik zniecierpliwienia czy jak kto woli słomianego zapału.Ja ze swej strony bym był w stanie taki pokaz zorganizować , zważywszy że nie jest on materiałowo czy maszynowo wymagający. Myślę sobie że może by niejeden zwiedzający zaraził się tą chorobą modelarską a o popularyzację tego hobby organizatorom zjazdu chodzi..... Pozdrawiam.