Ja osobiscie niewiele wiem na ten temat, ale tyle co wiem, powiem...
-sezonuj raczej tylko drewno z pni, unikaj cienszych mlodszych galezi (one, wzrastajac pod katem maja czesto nierowne sloje i nierowno schna i wypaczaja sie).
-do modelarstwa uzywaj raczej drewna "twardego" z rdzernia pnia, a nie miekkiego i wloknistego sapwood (ta czesc pnia gdzie plyna w nim soki) - typowo jasniejsza od drewna ze srodka pnia
-przed pocieciem pni sprawdz czy nie sa one chore (gnicie, prochnica, grzyby, pasozyty jak korniki, etc...)
-potnij pnie na rowne odcinki (powiedzmy metr, czy poltora dlugosci), okoruj (w korze lubia sie gniezdzic pasozyty, robaki czy korniki) i nie czekajac, zabezpiecz ich konce np. stopiona parafina, czy chocby jakas farba akrylowa do malowania scian, by nie spowodowac nadmiernie szybkiego wysychania tych obalkow przez ich pociete konce. Najlepsze schniecie jest powolne i rownomierne.
-potnij wzdluznie obalki na ciensze deski czy beleczki, np. 5x5 cm, itp...
-poukladaj naprzemiennie te beleczki jedna obok drugiej z odstepem kilku cm, krzyzujac warstwy czy przekladajac je cienszymi listwami (np. 1x1 cm, czy 2x2 cm) w jakims suchym i przewiewnym ale niezbyt goracym miejscu, np. garazu tak, by powietrze moglo miedzy nimi krazyc bez ograniczen.
- na szczyt takiej 'piramidki' poloz jakies ciezarki, kamienie, cegly, itp. tak, by przycisnac calosc i zapobiec ewentualnemu wypaczaniu sie beleczek podczas suszenia ich
-susz taki stog przez dlugi czas, przynajmniej pol roku - do roku albo nawet dluzej, zaleznie od gatunku drewna, jego gabarytow, tj. dlugosc, szerokosc i wysokosc beleczek, oraz od panujacej w pomieszczeniu wilgotnosci.
-sprawdzaj stan drewna od czasu do czasu, np. raz na miesiac, czy, kurczac sie jednoczesnie sie nie wypaczaja.
-przekladaj warstwy beleczek tak, by suszyly sie one rownomiernie.