Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Wieszanie bander
Strona 1 z 2

Wieszanie bander

: 05 lis 2010, 09:39
autor: ryszardw
Niby wszystko wiadomo.Banderę wciągano na flagsztok przy pomocy linki.Blok mocowano tuż pod gałka albo w samej gałce a linę odkładano na knadze tuz przy drzewcu.Tak wydaje się logiczne rozwiązanie.Ale czy na pewno.Adam podrzucił mi kilka starych rycin i obrazów.Linka biegnie do poprzedniego masztu.Nie jest to lina podtrzymująca bo musiała by biec do rufy.Może dysponujecie jakimiś rycinami lub materiałami gdzie ta lina pokazana jest inaczej.Co o tym sądzicie.R
Obrazek
Obrazek

O:Wieszanie bander

: 05 lis 2010, 11:44
autor: kagra
Ryszard,zastanawiające.Czyżby banderę na grocie wciągano za pomocą liny z foka?Mogłoby być i takie rozwiązanie.Ale czy logiczne?Potrzebne by było inne udokumentowanie niż ryciny.Budując swój galeon też z tym się spotkałem ale tu chyba było inne zastosowanie chyba jako wzmocnienie grotbramstensztagu.(tak to chyba się nazywa)A,że kończyło się na wiotkim flagsztoku to też jakoś nie pasuje.Pozdrawiam.Kazimierz
Ps.Zobacz w galeon angielski 1610.nie mogę przesłać ryciny bo jest w formacie TIF.

O:Wieszanie bander

: 05 lis 2010, 12:22
autor: ryszardw
Maszty utrzymują sztagi i wanty.Drzewce przeważnie obciążane jest ku dziobowi .Flaga to było kawał płótna.Zatem lina powinna biec ku rufie.Rozsądnie by było gdyby flag linka biegła wzdłuż masztu do marsa.Jaką więc funkcję pełni ta linka.Te stare obrazy i szkice mają dużą wartość poznawczą.Współczesne dok obciążone są naszą wyobraźnią nie do końca pokrywającą się z rzeczywistością.R

O:Wieszanie bander

: 05 lis 2010, 13:11
autor: oksal
Zwrócicie uwagę na człowieka stojącego na salingu bramstengi. Co on robi? Prawdopodobnie mocuje lub odwiązuje flagę. Odpada teza wciągana bezpośrednio płótna flagi z pokładu. Na kilku obrazach z tej epoki się już z tym spotkałem. Na przykład flaglinka grotmasztu idzie do fokmasztu i pionowo w dół. Podobnie z fok- i bezanmasztu. Na flagsztoku rufowym- wciąganie odpowiada współczesnemu i też to można zaobserwować na innych obrazach, a nie są to obrazy typu "picasso". Do mnie bardziej przemawiają ryciny, obrazy itp. z epoki. Może ktoś z Was ma inne wiarygodne materiały?

O:Wieszanie bander

: 07 lis 2010, 17:48
autor: kagra
Dla zobrazowania znalazłem rys.JPEG i go wklejam.W tym wypadku nie jest to napewno flaglinka.Zaczepienie jej na samej górze flagsztoka wydaje się chyba ryzykowne.
Pozdrawiam.K.
Obrazek

O:Wieszanie bander

: 07 lis 2010, 22:31
autor: oksal
Kazik znalazłem kilka obrazków potwierdzających słuszność rysunku Twojego Anglika O ile mnie pamięć nie myli to jest to jednostka z około 1570r.

Pociągnę ten temat, który na pewno każdego dopadnie. Tak ostatnio wertowałem to i owo. Na różnych obrazach, rycinach da się zaobserwować ewolucję bandery. Rozmiar, kolor, symbol jest łatwy do zauważenia, gorzej z wieszaniem. Mnie intryguje załogant na topie przy banderze- chodzi o okres końca XVII w. Trochę to burzy moją koncepcję stawiania bandery.

Wrzucę kilka fragmentów obrazów z epok, podpiszę tylko rokiem. W miarę czasu jak coś znajdę na rycinach itp. to powklejam.

1600r
Obrazek

1602r
Obrazek

1607
Obrazek

1610r
Obrazek

1614r
Obrazek

1622r
Obrazek

1670r
Obrazek

Re: Wieszanie bander

: 16 paź 2022, 17:24
autor: Słoniu
Dzień dobry
Jako mało obeznany "kogowicz" po tylu latach znalazłem tutaj problem wieszania bander i nie wiem czy cokolwiek zostało już tutaj w tym poście wyjaśnione. Dzięki informacjom z tego portalu zbudowałem 15 tonową jednostkę gdzie właśnie reje, maszty, bloki i całą resztę odtwarzałem na ile mnie było stać. Ten statek pływa rzeczywiście pod czterema rejami i pięcioma ostrymi żaglami (nie wdaję się teraz w szczegóły jakie). Ale ten problem bandery też mam. Trudno ją wciągnąć z dołu pokładu! Taki kawał szmaty nie przechodzi przez te zakamarki lin, drzewca itd. lub trzeba się mocno nakombinować. To jedno, widać na tych obrazach, że cała bandera "trzyma" się przy flagsztoku a tego nie osiągnie się przy tylko podniesieniu ją do góry. Będzie mocno odpadać od flagsztoku. Zatem marynarz, który musi tam wleźć ma za zadanie zaczepić, odczepić ją od drzewca. Coś na zasadzie segersów. Tylko w dolnej części. Reszta flagi wciągana mogła być przez inną osobę, może z najbliższego bocianiego gniazda lub po stensztagu-coś ze skosa potem gdzieś w dół...
Jeśli się dowiem jak to robiono zaraz zastosuję w moi statku, na razie to mi się nie podoba :?

Re: Wieszanie bander

: 18 paź 2022, 23:05
autor: TomekA

Re: Wieszanie bander

: 21 paź 2022, 08:51
autor: TomekA
TomekA pisze: 18 paź 2022, 23:05 Moze to bedzie Ci pomocne?
https://modelshipworld.com/topic/1447-w ... ck-or-top/
Widze, ze jednak nie...!

Re: Wieszanie bander

: 21 paź 2022, 19:38
autor: kagra
Temat nie rozstrzygnięty.Wydaje mi się,że to zależało od wielkości danej jednostki czyli też od wielkości bandery.Duża bandera musiała mieć grubszy flagsztok
a co za tym idzie stabilniejsze mocowanie,stąd te baksztagi usztywniające.Mniejszym banderom wystarczało mocowanie flagsztoka z tyłu do salingu co
widać przy powiększeniu na drugim rysunku Adama.Samą banderę w każdym przypadku musiał wciągać i mocować flaglinkę na dole flagsztoka marynarz.Wspinając się na samą górę.